To jest prawdziwy mistrz! Pereira po zdobyciu pasa wrócił do pracy w… warsztacie!
Alex Pereira (9-2) ma na swoim koncie dwa pasy największej organizacji na świecie. Brazylijczyk po przegranej z Israelem Adesayią zmienił kategorie wagową na wyższą. Jak widać był to dobry pomysł, bowiem ”Poatan” w krótkim odstępie czasu zdobył tytuł w wadze półciężkiej. Wiemy jakie było pierwsze miejsce do jakiego się udał Alex po wygranej w Madison Square Garden.
36-latek tuż po zwycięstwie zapewnił, że chętnie stoczy trzeci pojedynek z Israelem Adesanyią, ale szybko zmienił zdanie. Wszystko za sprawą odpowiedzi Nigeryjczyka. Alex był zniesmaczony i wyznał, że woli się skupić na chociażby walce z Jamahalem Hillem (12-1), który przecież dzierżył pas wagi półciężkiej, ale zwakował go ze względu na kontuzje i tym samym dłuższy powrót do pełni zdrowia.
Zobacz również
Alex mistrzowską szansę dostał po zwycięstwie na gali UFC 291. Nie było to wcale łatwa walka, bowiem po całym dystansie wygrał niejednogłośną decyzją sędziów z naszym reprezentantem Janem Błachowiczem.
Wielki mistrz!
Alex Pereira (9-2) jest przykładem dla młodego społeczeństwa i nie tylko. Jest to osoba, która chociażby zmagała się z poważnym problemem alkoholowym. Brazylijczyk walczył i nie zamierzał się poddać, a łaska i dobro przyszło po cierpliwej pracy.
Dodakotowo Pereira jest to zawodnik, który jest przykładem za sprawą ciężkiej pracy na treningu, ale także w życiu prywatnym.
Wiemy jakie było pierwsze miejsce do jakiego udał się Alex po walce w Madison Square Garden – była to na pewno rodzina, a następnie… warsztat.
Pierwsze miejsce do jakiego Alex Pereira się udał po zdobyciu drugiego pasa mistrzowskiego UFC to warsztat w Brazylii, gdzie pracował naprawiając koła samochodowe.
