MMA PLNajnowszeUFCTJ Dillashaw o starciu z Demetriousem Johnsonem: To jest walka, którą fani chcą zobaczyć

TJ Dillashaw o starciu z Demetriousem Johnsonem: To jest walka, którą fani chcą zobaczyć

Odkąd TJ Dillashaw (15-3) odzyskał pas mistrzowski wagi koguciej, odbierając go Cody’emu Garbrandtowi (11-1) na UFC 217, nie mówi się o niczym innym jak o jego walce z Demetriousem Johnsonem (27-2-1). Dillashaw tak skomentował ten pomysł:

„Czemu nie? Ta walka ma sens.

On nie jest teraz z nikim zestawiony i powinniśmy zawalczyć gdzieś w sierpniu. Chce kasowych walk. Chce udowodnić, że jest królem P4P. To jest ten krok. Mogę zrobić wagę. Chcę go zatrzymać przed ustanowieniem rekordu, on chce go pobić, to jest właśnie to co planuje zrobić, pobić rekord wszech czasów. Ale teraz jest czas na tę walkę. To jest walka, którą fani chcą zobaczyć. Ciągle to od nich słyszę, każdemu by się to podobało, więc zróbmy to. Nie ma powodu się bać, złamiesz rekord.

„Przyszedł kiedy robiłem zdjęcia z pasem (na UFC 217) i powiedział, że wykonałem pierwszy krok. Więc w mojej opinii stwierdził „Zróbmy to.” Zrobiłem pierwszy krok, ponieważ powiedział mediom, że nie jestem wart title shota. A potem przyszedł i powiedział, że zrobiłem pierwszy krok, więc myślę, że ta walka ma sens.”

Dillashaw jest pewny, że dałby radę wypełnić wymagany limit wagowy. Co więcej, mógłby zrobić to czego nie zrobił do tej pory Conor McGregor, obronić pasów dwóch różnych dywizji:

„On nigdy nie obronił tytułu. Nigdy. Nie jestem jednym z tych. Jestem gościem, który ciężko pracuje. Cały czas jestem na siłowni, zawsze w formie, więc zrobię co trzeba. Jeśli pozwolą mi bronić dwóch tytułów, zrobię to.”

Zawodnik nie jest jednak przekonany czy Mighty Mouse przyjmie ofertę:

„Był przerażony za pierwszym razem, więc wyobrażam sobie, że teraz jest podobnie. Szanuję Demetriousa Johnsona. Szanuję go jako człowieka. Zawsze zachowuje się jak profesjonalista, jest miłym gościem, ale to nie znaczy, że nie mogę mówić, że się mnie boi. Szanuję go, szanuję jego wybory, jego rodzinę, ale czas dorosnąć. Tu nie chodzi o lubienie czy nielubienie. Chodzi o walkę, która musi się odbyć.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis