Tito Ortiz gotowy do powrotu z emerytury: Nie uduszę go, będę go prał przez trzy rundy
Choć 43-letni Tito Ortiz oficjalnie ogłosił pożegnanie się ze sportem, to w rozmowie z portalem TMZ Sports przyznał, że powróciłby z emerytury do kolejnej walki z Chaelem Sonnenem (30-16-1).
„The Huntington Beach Bad Boy” skończył swoją bogatą przygodę z MMA po walce z Chuckiem Liddellem na gali Golden Boy MMA 1, którą wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie. To jednak może nie być koniec jego występów w klatce. Ortiz przyznał, że chętnie ponownie zmierzy się z Chaelem Sonnenem, którego ewidentnie nie darzy sympatią:
„Zamierzam pozostać na emeryturze i rozwalić Chaela Sonnena. Nie chcę go udusić, nie chcę go poddać, chcę sprać mu dupę. Chcę dać show każdemu z fanów. właśnie to zamierzam zrobić.
Nigdy nie walczyłem w Madison Square Garden, więc walka w MGS z Sonnenem byłaby czymś ciekawym. Byłem pierwszym zawodnikiem UFC, pierwszym zawodnikiem MMA, który kiedykolwiek walczył w Kalifornii. Pierwszym, który walczył w Las Vegas. Pierwszym, który walczył na Florydzie. Teraz chciałbym dodać do swoich osiągnięć walkę w Madison Square Garden. Tam walczyli najwięksi. Tam walczył Ali, Frazier, Foreman. Chcę zrobić coś wspaniałego dla MMA kosztem Chaela Sonnena.
On tylko kłapie dziobem. Zniszczę go. Tak jak wspominałem. Nie chcę go udusić, nie chcę go poddać, chcę go prać przez trzy rundy. To dam fanom i to jest świetna walka.”
Ortiz już raz mierzył się z Sonnenem. Było to w styczniu 2017 roku na gali Bellator 170, gdzie poddał go w pierwszej rundzie.
Chcielibyście zobaczyć kolejną odsłonę tej rywalizacji?