Tańcula zabiera głos szybkiej przegranej w turnieju: W moim życiu przewinęło się wiele upadków…
Arkadiusz Tańcula zabrał głos w dłuższym wpisie w mediach społecznościowych po swoim nieudanej walce na gali FAME MMA 20. ”Aroy” wyciąga wnioski i jak zapewnia próbował oszukać sam siebie udziałem w turnieju w formule K-1. Tańcula chciał zaryzykować mimo, że tak duże zbijanie wagi nie było wcale dobrym pomysłem w jego przypadku.
Tańcula otworzył turniej starciem rewanżowym z Maksymilianem ”Wiewiórem” Wiewiórką. Już przed walką wielu kibiców zapewniało, że Tańcula nie wygląda dobrze i będzie to widoczne na pojedynku. Tak też było.. Dosłownie po każdym celnym uderzeniu ”Aroy” chwiał się na nogach. Koniec nastąpił jeszcze w pierwszej odsłonie.
Tańcula w poprzednim roku doznał dwóch przegranych i wygrał jedną walkę. We wrześniu wypunktował Amadeusza ”Ferrari” Roślika, a rok 2024 zakończył walką z Adrianem ”Polakiem” Polańskim.
Tańcula zabiera głos!
Arkadiusz Tańcula w dłuższym wpisie w mediach społecznościowych postanowił podzielić się swoimi refleksjami po sobotniej gali FAME MMA 20. ”Aroy” ma świadomość, że jego udział w turnieju i zbijanie tak dużej ilości wagi nie był dobrym pomysłem.
W moim życiu przewinęło się wiele upadków, ale za każdym razem wstawałem. Ta determinacja się nie zmienia; konsekwentnie dążę do wyznaczonych celów i idę po swoje. Muszę przyznać, że próbowałem oszukać nie tylko Was ale przede wszystkim siebie i moich trenerów, twierdząc, że czuję się dobrze w niższych kategoriach wagowych. Na co dzień staram się utrzymać wagę w przedziale 80-83 kg, jednak wyglądam wtedy jak cień człowieka i czuję się fatalnie. Moja naturalna waga to około 90 kg, a na walkę jeżeli to ma być widowisko mogę schodzić maksymalnie do 84 kg. Inaczej to po prostu nie ma sensu – brakuje mi siły i energii. Ostatnie trzy walki w tej najlepszy dowód moich słów – zresztą Wy zauważyliście już to dużo wcześniej, jednak ja chciałem przełamać kolejną barierę, udowodnić coś co chyba nie miało sensu. Pamiętam moją pierwszą walkę z Wiewiórem o upragniony pas w wadze 84 kg; mimo problemów i intensywnego życia (tak, to był właśnie okres mocnej zabawy bez zahamowania), była to bardzo zacięta batalia. Teraz to nie jestem JA! Powoli wyciągam z tego wnioski – i raczej więcej mnie nie zobaczycie walczącego poniżej 84 kg! Za chwilę wracam na salę treningową. Mam kilka rachunków do wyrównania Wiewiór ponownie okazał się lepszy, a w finalne najlepszy co powoduje, że nie czuje wstydu tylko uznaję wyższość i oddaje szacunek podwójnemu mistrzowi i zwycięscy turnieju! Zasłużył na to! Lepiej przegrać z honorem niż ciągle szukać wymówek Dziękuję z całego serca wszystkim, którzy zawsze byli ze mną, znają moją drogę i nigdy nie zwątpili we mnie! A hejterom i oszczercą życzę by w końcu znaleźli szczęście. Wierzcie mi, szczęśliwi ludzie nie piszą takich komentarzy… nie mają potrzeby wylewania swojej frustracji! Oczywiście, ogromne podziękowania kieruję również do moich trenerów: @rafalslusarz.madeinstrong.1974 – to dopiero początek naszej przygody! Dziękuję za wczorajszą rozmowę. Obudziłeś coś we mnie. Coś co dopiero zaskoczy wszystkich!
@spinki_mma @oliwa_sebastian Dziękuję za uwagę. CDN… #tancula #fame #motywacja #walka