MMA PLNajnowszeDenis LabrygaTaazy o Labrydze: Podkoloryzował pod sam koniec!

Taazy o Labrydze: Podkoloryzował pod sam koniec!

Kontynuacja sporu „Taazy” kontra Labryga! Mataczyński zaprzeczył niektórym słowom Denisa odnośnie głośnej sytuacji z sali treningowej „WCA”.

Wczoraj „Taazy” był jedną z osób biorących udział w programie FAME „CAGE: TOURNAMENT”. Była to transmisja na żywo, w której uczestniczyli zawodnicy, którzy spróbują swoich sił w najbliższym turnieju FAME. Streamer skradł show, bowiem wymienił się cierpkimi słowami z prawie każdym z pozostałych, a przy tym był niezwykle pewny siebie.

Zdecydowanie najintensywniejsze spięcie „Taazy” miał z Arkadiuszem Tańculą. Widząc taki obrót spraw Hubert Mściwujewski, który był jednym z prowadzących, zaprosił panów do stanięcia twarzą w twarz. Atmosfera gęstniała, a sam Mataczyński ma przeogromną chrapkę na pojedynek z Tańculą.

Mataczyński niejednokrotnie wspominał, że Tomasz Gromadzki oraz bracia Tyburscy to są dla niego jedyne wyzwania spośród freak fighterów. Uważa także, że poradzi sobie w turnieju, który będzie się toczył w formule MMA, pomimo tego, że nie miał z nią zbytnio do czynienia. Tak Kamil się wypowiada na temat pojedynów w MMA, jednakże odnośnie występów w K1 jest pewien, że pokonałby każdego z uczestników bez większych problemów!

Taazy: Miałem rozmowę z trenerem, a nie z Labrygasem!

Niedawno na kanale „MMA-Bądź na bieżąco” ukazała się rozmowa z Denisem Labrygą. Reprezentanta „WCA Fight Team” opowiedział w jej trakcie o zachowaniu „Taazy’ego” na treningu oraz o swojej reakcji na takie postępowanie.

W skrócie Mataczyński poturbował trochę mniej doświadczonych zawodników, pomimo uwag trenera. Zawodnik został wyrzucony z treningu, a Labryga ponoć pod sam koniec tego zdarzenia udzielił mu à la ojcowskiej reprymendę.

Do wypowiedzi zawodnika „CLOUT” odniósł się sam zainteresowany również w wywiadzie dla kanału „MMA-Bądź na bieżąco”:

On coś powiedział, że wziął mnie na bok i mówił, że dał mi taką lekcje, jakby reprymendę, która daje ojciec synowi. W ogóle on nazywa mnie małolatem, a ja jestem starszy od niego. No ale wiadomo, jak się bierze sterydy itp., to się wygląda z twarzy na starszego. (…) W tym wywiadzie też miał trochę racji. Sytuacja, którą opisywał, miała miejsce, że tam był trener, który mnie zawołał itp. Później natomiast gdzieś pod sam koniec podkoloryzował. Chciał tak siebie wiesz, że to on mi udzielił reprymendę, że miałem z nim gadkę face to face, a nie miałem. On tylko przy trenerze mi coś tam powiedział. (…) Po wyjściu z sali miałem rozmowę z trenerem, a nie z Labrygasem.

Przypomnę, że „Taazy” jest chętny na pojedynek z Denisem. Za kilka miesięcy chciałby stoczyć z nim pojedynek w formule stójkowej. Będziemy mieli w takim razie istną konfrontację Dawida z Goliatem!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis