Taazy mógł stanąć przed wielkim wyzwaniem na PRIME 10! Szachta przy tym to pikuś!
Wszystko tworzy spójną całość. „Taazy” na PRIME SHOW MMA 10 prawdopodobnie miał stanąć przed wielkim wyzwaniem!
Jubileuszowa gala PRIME 10 odbędzie się już 26 października. W jej trakcie dojdzie do wielu ciekawych konfrontacji w tym m.in. do walki „Kasjo” z Kwiecińskim czy rewanżu pomiędzy „Rafonixem”, a Magicalem.
Jednym z bohaterów wydarzenia będzie również „Taazy”. Zwycięzca wielkiego turnieju FAME na PGE Narodowym zawalczy wówczas z Szachtą, czyli przyjacielem Denisa Załęckiego. Pierwotny plan organizacji na Mataczyńskiego przy okazji tego eventu był jednak inny!
ZOBACZ TAKŻE: „Masa” skazany na sześć lat więzienia! Walki z Murańskim chyba już nigdy nie będzie
Taazy miał stanąć przed wielkim wyzwaniem na PRIME?
Parę dni temu okazało się, że młodszy z braci Oleksiejczuk wreszcie zadebiutuje w organizacji PRIME. Jego rywalem na gali PRIME SHOW MMA 10 będzie inny profesjonalny fighter – Piotr Strus.
W ostatnim wywiadzie Cezarego dla Mateusza Kaniowskiego mogliśmy usłyszeć następujące słowa:
Miałem mieć jakąś freakową walkę z jakimś „mocnym” freakiem. Wypadło jednak tak, że wypadły mi 2 walki i nie miałem, gdzie stoczyć walki na zasadach MMA, dlatego biję się MMA, natomiast zamysł był taki, żeby bić się w kick-boxingu.
Kilkanaście dni temu „Taazy” w jednym z wywiadów przyznał, iż odrzucił pewną propozycję ze strony PRIME odnośnie gali z numerem 10. Nie ukrywał, że było to spowodowane tym, że proponowany rywal reprezentuje po prostu za wysoki poziom i raczej jest jeszcze za szybko na takiego typu wyzwania. Wszystko tak więc wskazuje na to, że organizacja miała plan, żeby „Taazy” stanął w szranki z Oleksiejczukiem w formule K1! Byłaby to gra do jednej bramki?