Stephen Thompson przyjmuje wyzwanie Jorge Masvidala – walka wisi w powietrzu?
Jorge Masvidal (32-12) długo nie czekał z wyzwaniem kolejnego przeciwnika do walki po porażce z Demianem Maia (25-6) podczas gali UFC 211.
Jako pierwszy zaczepiony został Neil Magny (19-5), jednak Amerykanin nie wyraził chęci do walki z Gamebredem.
Kolejnym zawodnikiem na celowniku Masvidala okazał się być Stephen Thompson (13-2).
Hey man would love to fight you after I heal up from knee surgery my friend
— “Wonderboy” Thompson (@WonderboyMMA) May 16, 2017
Hej gościu, oczywiście, zawalczę z Tobą z wielką chęcią jak tylko wyleczę się całkowicie po operacji kolana.
Jeżeli walka ta doszła by do skutku, bylibyśmy świadkami wspaniałej wojny w stójce w oktagonie.