Stanowski opublikował gruby materiał na Szalonego Reportera! Będą kłopoty…
Wczoraj na „Kanale Zero” ukazał się nowy materiał Krzysztofa Stanowskiego. W owym wideo mamy do czynienia z historią dobrze nam znanej postaci ze świata freak fightów. Mowa naturalnie o Tomaszu Matysiaku, którego większość raczej kojarzy jako „Szalonego Reportera”.
„Szalony Reporter” fani freak fightów kojarzą z jego wielu długich rozmów z osobami z branży. Ponadto Tomasz Matysiak stoczył kilka walk. Pierwszą walkę stoczył z Michałem Cichym na High League 6, a następnie zmierzył się z Cezarym Gołębiewskim oraz ostatnio na gali CLOUT 5 z Jakubem Rzeźniczakiem. Wygrał tylko pojedynek z Cichym, natomiast ciekawe jest to, że miał on w swojej przeszłości stoczyć jeszcze jedną walkę. Na gali FAME 15 miał się po Arku Tańculi zmierzyć z Jackiem Murańskim, jednakże „Muran” nie został dopuszczony do tego boju, a „Szalony” finalnie nie wszedł do oktagonu.
Matysiak jest osobą kontrowersyjną, która według wielu utożsamia się z tezą – „Nieważne jak, ważne by mówili”. Często wzbudza mieszane odczucia, a także leakuje różne informacje, które rzadko pokrywają się ze stanem faktycznym. Jakiś czas temu Tomek wypowiedział się odnośnie swojej przeszłości kryminalnej, jednakże spotkało to się z w miarę pozytywnym odzewem. Dlaczego? Wychodzi na to, że Matysiak manipulował faktami w celu uzyskania empatii widzów. Skąd to stwierdzenie?
Krzysztof Stanowski przedstawia mroczną przeszłość Szalonego Reportera!
Najnowszy materiał Stanowskiego jest w tym momencie na 1. miejscu na karcie „Na czasie” w serwisie YouTube. Już teraz wideo, które przypomnę, że pojawiło się wczoraj, osiągnęło grubo ponad milion wyświetleń.
„Dziennikarskie zero” w nim wypunktował całą przeszłość Matysiaka związaną z oszustwem, fałszerstwem, kradzieżą, a nawet pobiciem. Jest to ponad godzinny film, w którym co rusz dowiadujemy się o czymś negatywnym, czego jeszcze nie wiedzieliśmy o Tomaszu. Zdecydowana większość publikacji jest poparta dowodami, które ciężko będzie zdyskredytować.
W internecie w najlepsze trwa już nagonka na Matysiaka. Setki, a nawet tysiące komentarzy staną się pewnie niedługo dziesiątkami tysięcy. Jednakże „Szalony Reporter” nie powiedział jeszcze ostatniego zdania.
Jak widać z załączonego screena będziemy mieli do czynienia z odpowiedzią ze strony Tomasza. W głowie rodzi się teraz pytanie, czy rzeczywiście Stanowski ma 100% racji? Niedługo się prawdopodobnie przekonamy.