Słowa Denisa sprawiły, że dom dziecka jest pod lupą prokuratury. Ruszyła zbiórka!
Słowa mają swoją wagę. Pamiętajcie.
Nieciekawa sytuacja wyniknęła w związku z ostatnim filmem Denisa Załęckiego, w którym zarzucił Patrykowi Masiakowi m.in. przywłaszczenie sobie pieniędzy wpłacanych na rzecz młodzieży z domów dziecka.
Dla niezaznajomionych w temacie – takie fundacje muszą spełniać szereg norm prawnych, a każde, nawet drobne uchylenie, może być przedmiotem do kontroli. Szczególnie, gdy mowa o kradzieży datków.
Takie właśnie oskarżenia padły z ust Denisa Załęckiego, wobec czego prokuratura postanowiła wziąć pod lupę fundację, w której wolontariuszem jest Masiak.
Fundacja będzie musiała teraz przejść wszystkie kontrole, aby udowodnić swoją uczciwość i wiarygodność. W dużej mierze odbije się to na dzieciach, przed którymi ferie zimowe, czyli czas zabaw oraz odpoczynku.
Burza wokół organizacji sprawiła, że wycofali się prywatni inwestorzy, przez co nie ma wystarczającej ilości pieniędzy na wyjazdy dla wszystkich dzieciaków.
Wielki Bu wystąpił z apelem do wszystkich widzów, prosząc o wpłatę przynajmniej symbolicznej złotówki. Powstała zbiórka, na którą można wpłacać pieniądze. Na ten moment zebrano niecałe 12 tys. z potrzebnych 50 tys.
ZOBACZ TAKŻE: „Dotrzymaj słowa” – Khamzat Chimaev na ścieżce wojennej z prezesem UFC!
Jeżeli macie ochotę zrobić coś dobrego, a przy okazji wywołać uśmiech u jakiegoś młodzieńca, to kliknijcie – [TUTAJ].