Sędzia Jarosz musiał uważać! Przy przerwaniu jedno z uderzeń doszło do jego głowy! [WIDEO]
Jesteśmy po sobotniej gali KSW EPIC, która odbyła się w sobotę w Gliwicach. Podczas dodatkowego eventu największej organizacji w naszym kraju w 2024 roku zobaczyliśmy starcia w różnych formułach, ale także pojedynki na szalonych zasadach legendarnej organizacji Pride. W jednym z pojedynków sędzia Piotr Jarosz musiał mocno uważać przy przerwaniu, bowiem… były zawodnik UFC był w transie uderzeń, a jedno z nich doszło do głowy sędziego.
Bezwątpienia będzie to mocny kandydat do gali roku w polskim MMA. Sześć walk z rzędu zakończyło się przed czasem i to w naprawdę efektownym stylu. Nie zabrakło też kapitalnego pojedynku na zasadach muay-thai. Reprezentant Czech Vaclav Sivak udowodnił, że jego nieskazitelny rekord nie jest przypadkowy. Nasz sąsiad, który cieszy się sporą popularnością w internecie na całym dystansie pewnie wypunktował twardego Michała Królika. W końcówce Sivak miał naszego rywala na widelcu i wydaje się, że tylko czas uchronił Michała przed przegraną przed czasem.
Na tej właśnie gali zobaczyliśmy powrót do turnieju – poznaliśmy nowego mistrza wagi półciężkiej. Został nim doświadczony Rafał Haratyk (19-5-2), który odniósł dwa zwycięstwa w Gliwicach.
Sędzia Jarosz musiał być czujny!
W wadze ciężkiej kolejnym efektownym skończeniem popisał się były zawodnik UFC – Darko Stosić (20-6). Serb kolejnym zwycięstwem jeszcze bardziej przybliżył się do rewanżowego pojedynku z Philem De Friesem.
Stosić tym razem po minucie i 14-sekundach zdemolował byłego zawodnika PFL – Matheusa Scheffela. Sędzia Piotr Jarosz wkroczył, żeby przerwać pojedynek, ale musiał być czujny, bowiem jeden z ciosów doszedł do jego głowy.
Wspomniana sytuacja: