MMA PLNajnowszeKSWSebastian Przybysz skomentował złożenie protestu po walce na KSW 86: Pasa nie przyjmę

Sebastian Przybysz skomentował złożenie protestu po walce na KSW 86: Pasa nie przyjmę

Bohater walki wieczoru sobotniej gali KSW 86 we Wrocławiu, Sebastian Przybysz skomentował złożenie protesty po walce mistrzowskiej z Jakubem Wikłaczem.

Sebastian Przybysz skomentował złożenie protestu po walce na KSW 86

Przypominamy, że starcie to zakończyło się przedwczesną techniczną decyzją, która okazała się wskazać remis w konfrontacji o pas mistrzowski wagi koguciej KSW. Przyczyną wcześniejszego przerwania starcia był nieintencjonalny faul Jakuba Wikłacza, po którym Sebastian Przybysz nie był w stanie kontynuować pojedynku:

Sebastian Przybysz skomentował złożenie protestu po walce na KSW 86: Pasa nie przyjmę

Po decyzji sędziego polegającej na skróceniu walki i odjęciu Jakubowi Wikłaczowi dwóch punktów kosztem dyskwalifikacji faulującego, sztab Sebastiana Przybysza i jego menadżer Artur Ostaszewski postanowili złożyć protest licząc na przyznanie pasa mistrzowskiego „Sebiciowi”.

Po tej decyzji sztabu, w mediach pojawiła się mocna wymiana zdań między współwłaścicielem Federacji KSW Martinem Lewandowskim, a menadżerem Przybysza – Arturem Ostaszewskim:

Teraz sprawę protestu i potencjalnej zmiany werdyktu w swojej walce skomentował Sebastian Przybysz. Zawodnik zaraz po walce trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie przeszedł szereg badań.

W mediach społecznościowych natomiast opublikował wpis, w którym wytłumaczył w jakim aktualnie stanie zdrowotnym się znajduje oraz zadeklarował, że jeśli dojdzie do zmiany werdyktu, to nie przyjmie pasa mistrzowskiego KSW:

„Z rana wyszedłem z SOR-u i żyję. Ostatnie kopnięcie Kuby kosztowało mnie wycięcie kawałka wspomnień walki z mojej głowy, połamaną rękę, a tomografia komputerowa głowy wykazała kilka niepokojących uszkodzeń. Jestem świadom, że pojedynek nie szedł po mojej myśli. Ci, co mnie obserwują wiedzą, że jestem prawdziwym sportowcem i nie mam problemu, by to przyznać. Mój sztab trenerski wraz z managerem złożyli protest. Niezależnie od wyniki rozpatrzenia protestu nie tak chcę wygrywać moje pojedynki. Nawet jak dojdzie do zmiany werdyktu, to pasa nie przyjmę. Niech zostanie zwakowany. Przepraszam ale nie odpiszę teraz na wiadomości. Najbliższe dni chcę spędzić z bliskimi i poukładać sobie w głowie to, co się stało. Dziękuję za całe wsparcie.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis