Scott Askham o sytuacji w wadze średniej: Jestem w stanie pokonać każdego z nich, gdy jestem zdrowy!
Scott Askham to typ zawodnika zza granicy, który dobrze się zaaklimatyzował w KSW i daje się lubić publiczności. W swoim ostatnim pojedynku został brutalnie znokautowany przez żyjącą legendę polskiego MMA – Mameda Khalidova. Miałem przyjemność przeprowadzić ze Scottem, krótki wywiad pisemny, zapraszam do przeczytania.
Kiedy powrót?!
Cześć Scott. Na początku pytanie, na które czeka duża część fanów KSW. Znasz już datę powrotu do klatki? A jeśli nie to kiedy chciałbyś powrócić?
Hej, dziękuję za cierpliwość. Wielu fanów pytało mnie, kiedy wrócę. Szczerze mówiąc, w tej chwili jeszcze nie wiem. W kwietniu mam spotkanie z chirurgiem i wtedy będę wiedział więcej. Mam jednak nadzieję, że będę mógł walczyć najpóźniej w październiku.
Z kim chciałbyś się zmierzyć? Jestem przekonany, że trylogia z Mamedem siedzi ci w głowie.
Po powrocie czeka mnie wiele dużych walk. Najpierw muszę wyzdrowieć, potem będziemy rozmawiać z KSW. Chcę odzyskać ten pas, więc wybiorę najkrótszą drogę by go zdobyć, ale oczywiście mam na oku Mameda.
Okres rekonwalescencji.
Ostatni raz walczyłeś półtora roku temu, co się działo podczas twej nieobecności?
Szczerze mówiąc, moja nieobecność była ciężka! Ominęły mnie wielkie walki, obserwowałem, jak tytuł zmienia właściciela i nie mogłem nic z tym zrobić. To wszystko było poza moją kontrolą. Mam nadzieję, że wkrótce otrzymam dobre wieści, wrócę do klatki i zacznę znów wspinać się na szczyt.
Jak na Ciebie wpłynęła ta przegrana z Khalidovem?
Nie miało to na mnie żadnego wpływu. Już wcześniej zostałem znokautowany podczas treningu. To jest część mojej pracy. Złapał mnie dobrą akcją, ale to tylko sprawia, że jestem głodny powrotu i uciszenia wątpiących.
Aktualna sytuacja w KSW!
Aktualnie to Roberto Soldić jest posiadaczem pasa w twojej kategorii, uważasz, że byłbyś faworytem w potencjalnym starciu z Chorwatem?
Prawdopodobnie nie. Kiedy debiutowałem w KSW, 93% fanów twierdziło, że przegram. Podoba mi się jednak ta pozycja underdoga. Wiem, że jestem w stanie pokonać każdego w 84, gdy jestem zdrowy. Zaufaj mi, trenuję z najlepszymi zawodnikami na świecie w ATT. Myślę, że było to widać w moim pierwszym starciu o tytuł w KSW.
KSW przeszło do Viaplay, mamy aż dwanaście gal rocznie. W twojej opinii przejście do Viaplay to był dobry ruch dla zawodników?
Oczywiście, że to dobry ruch. Dobrze jest widzieć, jak KSW się rozwija. Miejmy nadzieję, że świat będzie szedł do przodu, wojna się skończy i zobaczymy pełen potencjał KSW.
Dziękuję za tę krótką rozmowę, pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Zobacz także:
Już po raz siódmy KSW powróci do Atlas Areny. 28 maja fani w Łodzi kolejny raz będą mieli okazję zobaczyć w akcji Mariusza Pudzianowskiego (16-7 1NC, 11 KO). Podczas gali KSW 70 w okrągłej klatce dojdzie również do debiutu jednego z najlepszych polskich kickbokserów, Radosława Paczuskiego (3-0, 2 KO).
Jeden z uczestników gali FAME 13 – Piotr Szeliga starł się z Sylwestrem Wardęgą w obronie Amadeusza “Ferrariego” Roślika po zamieszaniu, jakie wyniknęło w sprawie jego walki z Adrianem Polakiem, do której ma dojść już za tydzień.