Rose Namajunas: jestem sprawdzianem w UFC na który czekała Paige VanZant
OCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.0 Transitional//EN" "http://www.w3.org/TR/REC-html40/loose.dtd">
Uważana za kolejny wielki talent kobiecego MMA, Paige VanZant(MMA 6-1) udowodniła, że zasługuje na szum wytworzony wokół jej kariery w UFC. Duża popularność Amerykanki doprowadziła niedawno do podpisania indywidualnego kontraktu z firmą Reebok.
Jak to bywa ze świeżą krwią, wielu negowało jej awans w rankingach. Jednak gdyby spojrzeć na jej życiorys, wcale nie miała jak do tej pory łatwej przeprawy. W swoim debiucie pokonała Kailin Curran a następnie zdominowała wyszczekaną weterankę – Felice Herring.
Dlatego Rose Namajunas(MMA 3-2) – która zmierzy się z Paige w walce wieczoru na UFC Fight Night juz 10 grudnia w Las Vegas, w Nevadzie – w wywiadzie dla The MMA Hour powiedziała, że jej 21-letnia przeciwniczka znalazła się w odpowiednim miejscu i czasie.
„Jak dla mnie ona jest zawodnikiem z górnej półki, pomimo, że krąży wiele krytyki na jej temat. Myślę, że to naturalna kolej rzeczy, że teraz zawalczymy razem. Wydaje mi się, że znalazła się w swojego rodzaju teście, w którym powinna się znaleźć. Chyba wszyscy na to czekali. Mam wrażenie, że ona sama na to czekała. A ja bardzo chętnie ten test jej zrobię.”
„Bandycka Rose” wskoczyła na miejsce Joanne Calderwood, która przez kontuzję musiała wycofać się z walki VanZant.
Rose jest zmotywowana bardziej, niż kiedykolwiek. Jej wygrana z Paige może sporo namieszać w kategorii słomkowej. To jej szansa by ponownie ściągnąć na siebie błysk fleszy po tym, jak przypięto jej łatkę „kolejnej Rondy” podczas jej wyczynów na The Ultimate Fighter 20.
Paige VanZant vs. Rose Namajunas już 10 grudnia na gali UFC Fight Night 80.