Rory MacDonald o swoich krwawych występach: Lubię kiedy podczas walki robi się ciężko
Rory MacDonald (18-4) to były zawodnik organizacji UFC, a obecnie Bellator MMA. Kanadyjczyk swój debiut zaliczy 19 maja, a jego rywalem będzie Paul Daley (29-14-2). Fani mieszanych sztuk walki z pewnością dobrze wiedzą, że w jego występach można się spodziewać zażartej walki i sporej ilości krwi.
Jedną ze brutalniejszych walk MacDonalda jest ta stoczona na UFC 189 z Robbiem Lawlerem. Przez ponad 20 minut panowie zasypywali się gradem ciosów. Ostatecznie przed czasem zwyciężył Lawler, który dorobił się rozciętych ust, MacDonald złamanego nosa, a dookoła było pełno krwi.
W najnowszym The MMA Hour „Red King” zapowiedział, że kolejne walki również będą krwawe, ponieważ taki jest jego wizerunek:
„Walczę z najlepszymi na świecie. Byłbym głupcem, myśląc, że nie zostawię chociaż trochę krwi albo kilku zadrapań tu i ówdzie. Musisz się nauczyć lubić takie rzeczy. Jestem szorstkim facetem i lubię kiedy podczas walki robi się ciężko.”
Zawodnik dodał, że skupi się na swoich mocnych stronach i wykorzysta je, aby niszczyć swoich rywali. Powiedział takżę, że jego celem po tej walce jest starcie o mistrzowski pas.
Gala Bellator 179 z udziałem Rory’ego MacDonalda odbędzie się 19 maja w Londynie na Wembley Arenie.