Robin Black: „GSP jest w formie i jest gotów ocalić UFC 206!”

Były mistrz kategorii półśredniej George St-Pierre (25-2) wciąż pozostaje bez walki w UFC. Ogłoszony wielki powrót Kanadyjczyka nie dochodzi do skutku. Wakując swój pas GSP opowiadał o zupełnej utraci chęci do kontynuowania zmagań w klatce. Od kilku miesięcy powtarza jednak, że czas najwyższy wrócić, jest gotowy i chce walczyć. Niestety ciągle problemem pozostają sprawy kontraktowe, w których nie może porozumieć się z UFC.

Z gali w Kanadzie, na której mógłby zawalczyć najpierw wypadło bardzo ciekawie zapowiadające się starcie w wadze średniej Rashad Evans (19-5-1) vs. Tim Kennedy (18-5). Teraz gala ostatecznie straciła walkę wieczoru. Kolejnej kontuzji doznał mistrz wagi półciężkiej Daniel Cormier (18-1) i jego pojedynek z Anthonym Johnsonem (22-5) został usunięty z rozpiski. Teraz walką wieczoru został ogłoszony pojedynek Holloway vs. Pettis. Jednak czy są to nazwiska mogące zapewnić odpowiednie wpływy z PPV? Robin Black z Fight Network twierdzi, że St-Pierre ciągle mógłby uratować tę galę:

Siedziałem przy GSP przez dwie i pół godziny. Jedną z rzeczy jakie mi powiedział to to, że jest ciągle w formie i że jest gotów na UFC 206. Dwa tygodnie do gali a GSP jest w formie startowej i chce walczyć i to jest fakt. Czy ci goście mogą to zrobić? To jest w grze na pewno. Manadżer Georgesa jest teraz na telefonie z nimi i wszystko jest w trakcie. On jest w treningu tak jakby miał się bić na tej gali.