Roberto Soldicu, gdzie ty odszedłeś!? One Championship w trudnej kondycji finansowej. Papiery mówią wszystko!
Po analizie dokumentów, do których dotarł portal bloodyelbow.com można jedynie zadać pytanie – Roberto Soldicu, gdzie ty odszedłeś? Azjatycka organizacja One Championship w roku 2021 podwoiła bowiem stratę, a jej długi rosną w zastraszającym tempie.
Wyniki finansowe za rok 2021 podają bowiem, że strata One Championship została podwojona rok do roku i obecnie wynosi 383 milionów dolarów!
Roberto Soldicu, gdzie ty odszedłeś!? One Championship w trudnej kondycji finansowej. Papiery mówią wszystko!
Kiedy w 2021 roku ujawniono, że organiazcja One Championship zanotiowała stratę za rok 2020 w wysokości 48 milionów dolarów, prezes tej organizacji Chatri Sityodtong protestował:
Zobacz również
„Powiem tylko tyle, żeby nie wierzyć we wszystko, co jest napisane w Internecie. Jesteś w niebezpieczeństwie, jeśli wierzysz we wszystko, co przeczytasz w sieci. Było mnóstwo nieścisłości, mnóstwo błędów w przedstawionych dokumentach i chciałbym to wyraźnie podkreślić. Nie warto się tym zajmować.” – uspokajał CEO One Championship.
Teraz natomiast pojawiły się dokumenty finansowe One Championship za rok 2021 i nie nastrajają one optymizmem.
Wg nich strata organiacji One Championship wyniosła aż… 111 milionów dolarów i obecnie zamyka się w kwocie 383 milionów. To stan na dzień 31 grudnia 2021 roku.
Sprawozdanie finansowe azjatyckiej organizacji zostało podpisane przez dwóch właścicieli firmy Chatriego Trisiripisala (Sityodtonga) i Teha Hua Funga oraz księgową z firmy Ernst & Young.
Przypominamy, że zawodnikiem One Championship jest Roberto Soldic. Były podwójny mistrz Federacji KSW w szeregach azjatyckiej organizacji ma zadebiutować w grudniu tego roku.
Zobacz także:
Mamy świetną wiadomość! Jan Błachowicz (29-9) wystąpi jeszcze w tym roku. Były mistrz UFC w wadze półciężkiej ma wystąpić na numerowanej gali UFC 282. Reprezentant WCA Fight Team dziesiątego grudnia zmierzy się z Magomedem Ankalaevem(18-1).
Niepokonany w MMA Artur Szpilka w rozmowie z portalem ringpolska.pl zdradził, kiedy wróci do klatki. Tak jak zapowiadał, póki co kończy z freakami i znów wystąpi w KSW. Jak sam twierdzi, będzie to dla niego duże wyzwanie.
