Rębecki chce walki z Benoit Saint-Denis! Nie widzi na to jednak dużych szans
Mateusz Rębecki wskazał dziś zawodnika, z którym chciałby się zmierzyć w następnej kolejności. „Chińczyk” chce bić się z niezłomnym Benoit Saint-Denis! Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że nie jest to prawdopodobne jego kolejne zestawienie…
„Chińczyk” 26 listopada przełamał fatalną serię Polaków w UFC. Mowa oczywiście o liczbie walk naszych rodaków bez zwycięstwa. Przerwał tę passę właśnie Mateusz, który wygrał wówczas pojedynek z faworyzowanym Myktybekiem Orolbaiem.
Oczywiście była to ciężka przeprawa, która z resztą była niezwykle widowiskowa. Nie bez powodu z resztą panowie otrzymali bonus za „Walkę wieczoru”. W starciu Polaka z obywatelem Kirgistanu działo się naprawdę dużo. W 2. rundzie nawet mało brakowało, a „Chińczyk” wygrałby przez przerwanie sędziego. Otóż były zawodnik FEN posłał na deski swojego rywala, a następnie z góry zaczął go niemiłosiernie mocno obijać, jednakże sędzia nie przerwał tego starcia, pozwalając Myktybekowi kontynuować pojedynek.
Co ciekawe również po 1. rundzie mało brakowało, aby Mateusz wygrał pojedynek przed czasem. Mianowicie Orolbai miał potężnie opuchnięte oko po jednym z ciosów Polaka. Lekarz jednak przeprowadził kontrolę jego wzroku na pół gwizdka w związku z czym mieliśmy do czynienia z kontynuacją. Finalnie Mateusz wygrał tę batalię na kartach punktowych, jednakże, ku zdziwieniu sporej liczby osób, poprzez niejednogłośną decyzję. Najważniejsze jednak jest to, że po prostu odniósł tryumf.
ZOBACZ TAKŻE: Bartosiński miażdży właściciela KSW: Zastanawiam się, czy Martin trzeźwy przychodzi na wywiady
Rębecki chce walki z Saint-Denis!
Mateusz Rębecki był dziś gościem „Kanału Sportowego”. Mianowicie uczestniczył w programie „Oktagon Live” prowadzonym przez Maćka Turskiego. W trakcie emitowania transmisji do studia dodzwonił się jeden z widzów, który zapytał „Chińczyka” o jego najbliższe cele. Odpowiedź Matiego na to pytanie poniżej:
Cele to – dalej przygotowywać się tak jak ostatnio, to jest jedna rzecz, a druga to chciałbym wysoko… Francuza, Benoita Saint-Denis. (…) Chciałbym, jest to ciekawa postać. Wydaje mi się, że to byłaby fajna walka. Mańkut by mi pasował, bo on jest mańkutem. On jest 12.? To za wcześnie, marzyć można, ale no jest zbyt popularny. Nikt mi nie da takiej osoby.
W pierwszych wywiadach po UFC 308 Mateusz nie chciał odpowiadać na pytania typu – „kto teraz znajduje się na twoim celowniku?”. Teraz jednak się otworzył i wyznał, że z chęcią by się zmierzył właśnie z BSD. Szanse na to starcie są nikłe, jednakże w UFC naprawdę wszystko jest możliwe. Z pewnością byłaby to fantastyczna walka, która uradowałaby serca m.in. polskich kibiców.
Co do BSD to niedawno również stoczył swoją walkę, która nie poszła po jego myśli. Otóż klubowy kolega Rębeckiego, Renato Moicano brutalnie go sponiewierał, zabierając mu przy tym mnóstwo zdrowia. Co ciekawe Moicano nie dawał szans Rębeckiemu w starciu z Orolbaiem. Oczywiście Brazylijczyk nie chowa urazy do Polaka, panowie się lubią, taka była po prostu jego opinia względem zestawienia Rębecki vs. Orolbai przy okazji gali UFC 308.