„Przekopałem go, a teraz się do mnie uśmiecha” – Taazy zszokowany postawą Załęckiego
Denis Załęcki nie darzy „Taazy’ego” już taką nienawiścią jak wcześniej, a nawet trochę mu popuścił? Jego niecodzienną postawę skomentował sam Mataczyński, który jest zszokowany całą sytuacją.
Relacje pomiędzy Mataczyńskim oraz Załęckim śmiało można nazwać napiętymi. Nie tak dawno przecież doszło do bójki z ich udziałem, czego następstwem miało być wyjście na tzw. solówkę. Mowa oczywiście o sytuacji sprzed kilku dni przed galą FAME: THE FREAK.
Otóż w jednym z programów medialnych związanych ze wspomnianym wydarzeniem, udział wzięli: „Taazy”, Marcoń, „Don Diego” oraz Denis Załęcki. W jego trakcie mieliśmy do czynienia z niezwykle wysokim stopniem „poddymienia”. Mianowicie Załęcki walczył tak naprawdę na trzech frontach. Ostro kłócił się z „Don Diego”, z którym prawie doszło do rękoczynów. Ochraniarze także musieli trzymać go w kilku, żeby nie rzucił się na Natana Marconia, a ponadto już na początku programu doszło pomiędzy nim, a „Taazym” do bijatyki.
Największe „dymy” miały miejsce właśnie pomiędzy Załęckim, a Mataczyńskim. Ich bójka zaczęła się od uderzenia otwartą dłonią, którego się dopuścił „Bad Boy”. Wtedy Kamil ruszył na niego wyprowadzając kilka uderzeń. W międzyczasie jeden z ochroniarzy położył Denisa na podłodze, co wykorzystał „Taazy”, kopiąc go. W następnych minutach panowie umawiali się na bójkę, a atmosfera pomiędzy nimi coraz bardziej gęstniała.
ZOBACZ TAKŻE: Gala FAME 23 z nowym terminem! „Z przyczyn niezależnych od nas”
Taazy zszokowany postawą Denisa Załęckiego!
Ostatnio w sieci pojawiło się wideo, na którym możemy zobaczyć m.in. „Taazy’ego”, Alberto oraz właśnie Załęckiego. Panom towarzyszą tam dobre humory i w żadnym stopniu nie przypominało to tego, co zapowiadał Denis.
Mianowicie Załęcki bardzo dużo naobiecywał „Taazy’emu” w trakcie oraz po wspólnym programie. Były to raczej kwestie niezbyt przyjemne, wręcz karygodne. „Bad Boy” znany jest ze swojej impulsywności. Już kilkukrotnie wydawało się, że Mataczyński jest działa na niego niczym płachta na byka. Wspomniane nagranie sprzed kilkunastu dni zdaje się jednak temu przeczyć.
Niecodzienne zachowanie kibica Elany Toruń skomentował sam zainteresowany:
Przekopałem go na cage’u. Dostał ode mnie przekopkę na cage’u, a teraz się do mnie uśmiecha… nie wiem. Myślałem, że on będzie mnie ścigał, że będzie miał problem, a chodzi i się do mnie uśmiecha, więc nie wiem. Ja tam chciałbym mu zaje*ać w ringu. Zaje*ałem mu już na cage’u, to chciałbym mu jeszcze wpie*dolić w ringu.
Czy dojdzie do ich pojedynku? Załęcki wspominał, że chciałby w pierwszej kolejności stoczyć walkę właśnie z „Taazym”. Ten z kolei najpierw chciałby się zmierzyć z kimś z trójki: Alberto, Paweł Tyburski, Tańcula. Na starcie z „Bad Boyem” wyraził chęć, ale miałoby do niego dojść dopiero za parę miesięcy.