MMA PLNajnowszePrime MMAPRIME skorzysta na wygranej Taazy’ego! Freak fighter przekaże im znaczną część nagrody!

PRIME skorzysta na wygranej Taazy’ego! Freak fighter przekaże im znaczną część nagrody!

Kamil „Taazy” Mataczyński podczas ostatniej gali Fame 22 wygrał turniej MMA, tym samym wygrywając milion złotych! Jednak znaczną część nagrody będzie musiał oddać, i nie chodzi tu o podatek.

Kamil „Taazy” Mataczyński zaskoczył wszystkich, wygrywając milion złotych w turnieju na gali FAME 22. Niestety, nie zatrzyma całej wygranej, ponieważ musi oddać spory procent na rzecz swojej macierzystej organizacji, Prime Show MMA.

Fani bardzo pozytywnie przyjęli „Taazy’ego”, a z powodu „kontuzji” Tomasza Oświecińskiego został on wypożyczony do udziału w turnieju na FAME 22. Zaledwie kilka tygodni po swoim debiucie otrzymał szansę wystąpienia na PGE Narodowym, walcząc w klatce rzymskiej. Podczas konfrontacji medialnych musiał zmierzyć się z wieloma atakami słownymi ze strony przeciwników, którzy kwestionowali jego miejsce w turnieju. „Taazy” zamknął wszystkim usta swoją świetną postawą i wygraną.

Podczas jednej z ostatnich transmisji na żywo Taazy przeliczył ile pieniędzy zostanie mu z całej wygranej. Fragment transmisji poniżej:

„Muszę dać Prime procent za to, że mnie wypożyczyli. Powiedzieli, że mnie nie wypożyczą, jak im nie dam procentu. Skur*ysyństwo. 20 procent! Ze 100 tysięcy by mnie to nie bolało”

Oznacza to, że Kamil przekaże PRIME aż 200 tysięcy złotych. Dodatkowo, musi jeszcze zapłacić podatek, więc z początkowego miliona pozostanie mu około 610 tysięcy złotych.

Kamil na swojej relacji na instagramie, sprostował także swoją wypowiedź. Podkreślił, że nie ma pretensji do organizacji Prime MMA, boli go jedynie fakt, że musi oddać tyle pieniędzy. Stwierdził także, że te pieniądze jak najbardziej należą się organizacji, ponieważ bez pomocy Prime nie wziąłby udziału w turnieju.

Co wy sądzicie o takim zachowaniu federacji Prime MMA? Czy jest to adekwatna kwota za wypożyczenie zawodnika?

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis