PRIME 6: Kacper Miklasz wygrywa z Arturem Głuchowskim! Choć nie wszyscy sędziowie tak to widzieli!
Trwa gala PRIME Show MMA 6: Don Kasjo vs Księżniczka. Impreza odbywa się w Arenie Toruń przy świetnie bawiącej się publiczności. Drugą walką tej imprezy było starcie z podtekstem sportowym – Kacper „Polish Machine” Miklasz vs. Artur „Głuchy” Głuchowski. Walka ta odbyła się na zasadach K-1 w małych rękawicach.
Miklasz uznawany jest za obieżyświata, który jest gotowy walczyć w każdej organizacji. Jego rywalem był zawodnik klubu Ankos MMA – Artur Głuchowski.
Było to starcie w limicie wagi ciężkiej, czyli wadze, która przykuwa największą ilość kibiców mieszanych sztuk walki.
Lepiej w tę walkę wszedł Kacper Miklasz. „Polish Machine” dwukrotnie mocno postraszył Głuchowskiego mocnymi prostymi, po których Głuchy zatańczył na nogach. Głuchowski próbował się odpłacać rywalowi, ale jego ciosy były zbyt wolne i zbyt czytelne dla Miklasza. Dobra pierwsza runda w wykonaniu zawodnika, który był underdogiem w tej walce.
W drugiej rudzie lepiej już wyglądał Głuchowski. Zawodnik z Poznania odważniej ruszył na swojego rywala, co zaskoczyło mającego coraz większe problemy z tlenem Miklasza. Głuchy trafiał częściej, wywierał presję, atakował, a Miklasz próbował swoich kontr. Wydaje się, że trzecia runda tego starcia będzie decydująca.
Trzecia odsłona to była bardzo wyrównana walka. I Miklasz i Głuchowski wiedzieli, że muszą zapynktować na kartach sędziów, by to starcie wygrać. Ostatecznie obaj postawili na ofensywę, co musiało podobać się kibicom zgromadzonym w Arenie Toruń. Obaj agresywnie ruszyli na siebie, wymieniali się ciosami i kopnięciami, ale żadnemu z nich nie udało się posłać rywala na deski.
Ostatecznie o wygranym zdecydowali sędziowie, a ci przyznali wygraną niejednogłośnie… Kacprowi Miklaszowi.