PRIME 2: Paweł Tyburski podejmie się 9 lipca największego wyzwania w karierze!
Bardzo głośny w ostatnim czasie Paweł „Tybori” Tyburski po raz drugi wystąpi w klatce PRIME SHOW MMA. Uznawany za jednego z najlepszych sportowo freaków Tyburski żądny jest nowych wyzwań i nie boi się nikogo. Ostatnio wyzywał nawet do walki innego zawodnika PRIME – Normana Parke’a!
Tyburski karierę w sportach walki rozpoczął od walki bliźniaków z braćmi Kluk, którą razem z bratem Piotrem szybko wygrali. W uznaniu jego umiejętności w debiucie 1 vs 1 Tyburski wystąpił przeciwko Arabowi. Gabryś nie ryzykował i pewnie wygrał dzięki swojej grze parterowej. „Tybori” po tej przegranej miał dłuższą przerwę związaną problemami zdrowotnymi. Udanie powrócił podczas gali PRIME 1: Zadyma. Bardzo szybko poradził sobie z mocnym Łukaszem Lupą.
Obecnie Paweł aktywnie poszukuje nowych rywali i wyzwań. Tyburski nie walczy ze swoją naturą zadymiarza, którą pokazał już wielokrotnie na naszych konferencjach i konkurencji. Tym razem jego przeciwnik będzie dla niego mocnym wyzwaniem. Z kim zostanie zestawiony? Dowiecie się już niedługo.
Druga edycja gali PRIME SHOW MMA odbędzie się już 9 lipca w Gdyni! Po sukcesie pierwszej gali, na której kibice zgromadzeni w Atlas Arenie oraz subskrybenci PPV mogli podziwiać 12 walk, PRIME wraca z kolejny uderzeniem. PRIME 2: KOSMOS odbędzie się na Gdynia Arena, mogącej pomieścić 5,5 tysiąca widzów.
Aktualna karta walk:
Norman Parke vs TBA
Bombardier vs Stifler
Marcin Wrzosek vs TBA
Paweł Tyburski vs TBA
Dominika Rybak vs TBA
Kapela vs TBA
Mateusz „Milu” Mil vs Mikołaj Jędruszczak
Piotr Kaluski vs TBA
Zobacz także:
Niektórzy kibice/fani będą jeszcze długo przecierać oczy ze zdumienia. Mariusz Pudzianowski (17-7) jest po prostu niesamowity! Tytan pracy wystąpił dziś w walce wieczoru KSW 70 w Łodzi. 45-latek już w pierwszej rundzie podbródkowym brutalnie znokautował byłego mistrza KSW w wadze średniej – Michała Materlę (31-9). Pudzianowski odnotował piąte zwycięstwo z rzędu.
Karol Bedorf (15-5) pojawił się w studiu gali KSW 70 w Łodzi, lecz nie było to spowodowane kolejnym ogłoszeniem. Mateusz Borek postanowił od razu zapytać byłego mistrza wagi ciężkiej o potencjalny powrót do klatki.