PRIME 10: Filipek wypunktował Adriana Ciosa, ale ciosów w tej walce mogło być więcej!
Kolejną walką gali PRIME MMA 10 także było starcie na zasadach boksu w małych rękawicach. Tym razem w klatce w Ostrowcu Świętokrzyskim na przeciwko siebie stanęli Adrian Cios oraz Filip „Filipek” Marcinek.
O walce tej można mówić dużo, ale kibice zgromadzeni na trybunach gali KSZO zdecydowanie faworyzowali rapera Filipka, któremu głośno dopingowali.
Ciosiowi zostało tylko zadawanie ciosów, by uciszyć publikę. Czy to mu się udało?
PRIME 10 PPV
Adrian Cios był zawodnikiem dysponującym lepszymi warunkami fizycznymi, co było widać w braku szarż ze strony Filipka. Na początku walki Marcinem bowiem chciał chyba przeczekać Ciosa, a ten straszył rywala różnymi próbami kombinacji. Filipek co prawda był aktywniejszy, ale to Ciosa ciosy ważyły więcej.
- ZOBACZ TAKŻE: PRIME 10: wyniki NA ŻYWO! Tazzy vs. Don Kasjo, Magical vs. Rafonix – śledź live, kto wygrał pojedynki!
W drugiej rundzie Filipek zaczynał się otwierać i szukał miejsca na zadawanie ciosów przeciwnikowi. Adrian Cios widział co się dzieje, ale z każdą sekundą tracił siły, więc raczej się oszczędzał niż przeciwstawiał próbom Filipka.
W trzeciej rundzie Filipek dalej próbował punktować, ale Cios wyraźniej się przeciwstawiał. A przynajmniej próbował to robić. Jednak kibice w tej konfrontacji nie oglądali już do jej końca żadnego z nokdaunów i ostatecznie walka dotrwała do decyzji sędziów.
Ci jednogłośnie wskazali jako zwycięzcę starcia Filipka.