Patryk Kaczmarczyk przed XTB KSW 85 zmienia podejście: Narzuciłem sobie nieco zbyt mocne tempo
Jeden z czołowych zawodników młodego pokolenia w FederacjI KSW Patryk Kaczmarczyk przed nadchodzącą galą XTB KSW 85 w Nowym Sączu przyznał, że zmienia swoje podejście do częstotliwości walk. Teraz Kaczmarczyk będzie walczył rzadziej, ale według planów ma to robić skuteczniej.
Kaczmarczyk już 19 sierpnia w Nowym Sączu zmierzy się z niebezpiecznym Danielem Tărchilą. Starcie to będzie niezwykle istotne w kontekście kształtu rankingu wagi piórkowej KSW, zwłaszcza, że walką wieczoru tego wydarzenia będzie pojedynek o pełnoprawne mistrzostwo tej kategorii: Salahdine Paranasse vs Robert Ruchała.
Bilety na galę XTB KSW 85 w sprzedaży na eBilet.pl.
Patryk Kaczmarczyk przed XTB KSW 85 zmienia podejście do częstotliwości walk
Kaczmarczyk w wypowiedzi opublikowanej na oficjalnej stronie Federacji KSW wprost mówi o zmianie podejścia do swojej kariery zawodniczej.
Zawodnik z Radomia ma teraz walczyć… rzadziej:
„To była najdłuższa przerwa od walk w mojej dotychczasowej karierze. Chciałem to jak najlepiej wykorzystać. Po ostatnim starciu wypoczywałem tylko dwa tygodnie i od razu wziąłem się za ciężkie treningi. Najpierw pojechałem z klubem Skra na bardzo mocny obóz w góry, a zaraz potem wyruszyłem do Tajlandii i wydaje mi się, że znalazłem tam swoje miejsce na ziemi.
Pasowało mi wszystko, od treningów po jedzenie. Trenowałem dwa, trzy razy dziennie. Sparowałem z chłopakami z One Championship i Brave. Trenowałem z Mairbekiem Taisumovem z UFC. Był to bardzo fajny, owocny wyjazd. Gdy wróciłem z Tajlandii, rozpoczął się obóz Mariana Ziółkowskiego pod walkę z Salahdine’em Parnasse’em, w trakcie którego miałem okazję sparować z Kacprem Formelą, Sebastianem Przybyszem i innymi zawodnikami z czołówki, którzy przyjechali pomóc Marianowi.
Odwiedzałem też chłopaków z łódzkich klubów i cały czas trenowałem oczywiście w Radomiu w RKT. Potrzebowałem takiego czasu dla siebie. Wcześniej narzuciłem sobie nieco zbyt mocne tempo walk. Toczyłem po trzy, cztery pojedynki w roku. Tym razem chcę zrobić dwie walki, ale z bardzo mocnym przygotowaniem.”
Kaczmarczyk przedstawił też krótko swojego najbliższego przeciwnika:
„Na początku chciałem kogoś, kto jest nade mną w rankingu, ale wyszło inaczej. Daniel to młody, gniewny chłopak. Tacy zawodnicy są zawsze trudnymi rywalami, bo nie mają dużo do stracenia. Walczy efektownie i efektywnie w stójce. Widać, że dysponuje mocnym ciosem i idzie do przodu, ale mi to pasuje. Wydaje mi się, że jestem bardziej przekrojowym zawodnikiem od niego, ale ostatecznie sprawdzimy to w sierpniu.”