Palec w oku kończy rewanż pomiędzy Mateuszem Gamrotem a Normanem Parke!
Pojedynek pomiędzy Mateuszem Gamrotem (13-0, 1N/C) a Normanem Parke (23-6-1, 1N/C) początkowo miał odbyć się na dystansie pięciu rund, jednak ze względu na nie zrobienie wagi przez Normana, walka odbyła się jako trzy rundowy pojedynek.
Pojedynek odrazu rozpoczął się od agresywnej wymiany w stójce. Parke w drugiej minucie pierwszej rundy rozpoczął słowne prowokowanie Mateusza. Zawodnicy nieustannie wymieniali ciosy na środku klatki walcząc o dominujące miejsce na macie. Bardzo dobrą pracą bokserską Gamrot rozbija twarz Normana, powodując krwotok z nosa. Pod koniec rundy Parke został trafiony palcem przez Polaka, jednak po obejrzeniu oka przez lekarza walka została puszczona dalej.
Zobacz również
Niechęć obydwu zawodników do siebie widoczna jest również na początku drugiej rundy. Zawodnicy wymieniają cios za cios, kopnięcie za kopnięcie, próbując jak najmocniej trafić rywala. Walka cały czas toczy się na samym środku klatki, gdzie zawodnicy dają fanom naprawdę świetne widowisko. Knock out cały czas wisi w powietrzu. Brakuje pojedyńczych ciosów a zawodnicy próbują krótkich jak i również dłuższych kombinacji. Dynamika walki utrzymana jest w niezwykle szybkim tempie. Wspaniałe widowisko serwowane fanom zgromadzonym w Dublinie. Mateusz Gamrot drugi raz w tym pojedynku wkłada palec w oko Normana Parke.
Walka kończy się przerwaniem lekarza po włożeniu palca w oko! Byliśmy świadkami niezwykle napiętej atmosfery w klatce pomiędzy narożnikami obydwu zawodników!
Walka ogłoszona ostatecznie zostaje jako no-contest!
