Ostre spięcie Tańculi z Ferrarim po gali! Musiała interweniować ochrona [WIDEO]

Jak widać tu nie ma mowy o zgodzie. Arkadiusz Tańcula i Amadeusz Roślik mieli mocne spięcie tuż po walce w klatce, ale również na backstage’u, gdzie udzielali wywiadów. Obie strony są zgodne co do drugiego pojedynku w klatce. 

W main evencie Arkadiusz Tańcula odnotował kolejne zwycięstwo w freakowej organizacji. Przypomnijmy, że wstępnie ”Aroy” miał zmierzyć się z byłym mistrzem świata w boksie – Krzysztofem ”Diablo” Włodarczykiem. 

Kibice spodziewali się wielkich emocji w klatce, ale obeszli się smakiem. Więcej było kalkulowania, czekania… Tańcula dobrze kontrował ciosem prostym. Podopieczny Mirosława Oknińskiego ciągle rzucał cepami, ale bardzo często nie dochodziły one do celu. ”Ferrari” miał swój moment w drugiej rundzie, gdy poszedł za ciosem, ale Tańcula przetrwał kryzys. W trzeciej odsłonie Tańcula zdobył obalenie i dobrze pracował ciosami. Tym samym ”Aroy” wygrał jednogłośną decyzją sędziów.

Będzie rewanż?

Arkadiusz Tańcula i Amadeusz Roślik są zgodni – co do tego, że w niedalekiej przyszłości powinno dojść do ich drugiego starcia.

Tuż po walce w klatce nie brakowało zamieszania. Tutaj nie ma zgody. Na backstage’u doszło do kolejnej mocnej wymiany zdań. Musiała interweniować ochrona. 

Bijemy się za miesiąc nie ma problemu. Dawać tutaj Wojtka Golę – chociaż Fabijański powiedział, że Gola nic nie znaczy, więc nie wiem, to dajcie kogoś innego – powiedział zdenerwowany Tańcula. 

Cała rozmowa poniżej: