Ostatnia mowa w klatce legendarnego Tito Ortiza po gali Bellator 170 w Los Angeles: Dziękuję wam! Ortiz wymiata!

Na minionej gali Bellator 170 w Los Angeles w pojedynku dwóch legend Tito Ortiz (19-12-1) poddał w pierwszej rundzie duszeniem zza pleców Chaela Sonnena (28-15-1) odnosząc spektakularne zwycięstwo, będące zwieńczeniem bogatej kariery w sportach walki.

Poniżej możecie zobaczyć ostatnią przemowę w klatce, przechodzącego na sportową emeryturę Tito Ortiza:

„Czułem się naprawdę świetnie w tej walce. Wszystko, co widzieliście tutaj, to przygotowywaliśmy podczas obozu. Raphael Davis, czyli jeden z moich sparingpartnerów i jeden z moich najlepszych przyjciół – my rozpoczynaliśmy te przygotowania razem. Zapasy robiliśmy w Cal State Bakersfield. Robiliśmy to wszystko razem. Scott Carr z Gracie Bara Jiu-Jitsu – pracowaliśmy z nim nad tą pozycją, którą poddałem Chaela i robiliśmy mnóstwo obron przed gilotynami. Wiedzieliśmy, że musimy umieć wybronić tę technikę. Wiedziałem, że Chael będzie chciał mnie udusić, że nie będzie chciał walczyć w stójce. Wiem, że Chael nie chciał narazić się na moje łokcie. Jason Parillo uczynił moje ciosy super szybkimi i sprawił,  że moje stopy również były super szybkie. Wiedziałem, że jeśli Chael nie będzie super silny, to ja będę mógł szybko zmieniać pozycję.

Cieszę się, że mogłem uczynić to, co właśnie uczyniłem w moim rodzinnym mieście. Los Angeles – dziękuję tobie z całego serca. Ortiz wymiata! Dzisiaj, 21 stycznia 2017 roku pozwalam mojemu synowi pozostawić rękawice w klatce, bo to mój ostatni raz, kiedy walczyłem.”

Thank you @titoortiz for everything you've done for the sport of Mixed Martial Arts #Legend #Bellator170 pic.twitter.com/6ArjJVkaqN

— Scott Coker (@ScottCoker) January 22, 2017