Oleksandr Usyk w 9. rundzie przełamał Duboisa! Ukrainiec obronił pasy we Wrocławiu!
Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO) w walce wieczoru gali we Wrocławiu udanie obronił tytuły mistrza świata wagi ciężkiej. Ukrainiec w dziewiątej rundzie przełamał Daniela Duboisa (19-2, 18 KO).
Od dłuższego czasu mówi się o hitowej walce Ukraińca z Tysonem Furym, lecz wszystko ostatecznie zakończyło się fiaskiem. Mówi się o wielkiej gali w Arabii Saudyjskiej, gdzie doszłoby do starcia Usyk-Fury oraz Joshua-Wilder. Czy w końcu kibice doczekają się starć na szczycie wagi ciężkiej? Miejmy nadzieje!
Usyk we wrześniu 2019 roku po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych zawodników w historii. Usyk został mistrzem świata wagi ciężkiej, gdy na stadionie Tottenhamu pewnie po 12-rundach pokonał Anthony’ego Joshuę. Usyk ostatni raz w ringu pojawił się w sierpniu poprzedniego roku, gdy doszło do natychmiastowego rewanżu. Ukrainiec po 12 rundach ponownie okazał się lepszy od Brytyjczyka.
Dubois po pierwszej zawodowej przegranej odnotował cztery zwycięstwa z rzędu. 25-latek posiada bardzo mocne uderzenie o czym wspominają czołowi zawodnicy wagi ciężkiej. Dubois szybko pokonywał chociażby ostatniego pogromcę Kownackiego – mowa o Joe Cusmano. W ostatniej walce Dubois miał potworne kłopoty i wydawało się, że zaraz będziemy świadkami sensacji. Kevin Larena miał swoją szansę, ale kompletnie jej nie wykorzystał. Dubois wytrwał ciężkie chwile i w trzeciej rundzie zakończył pojedynek przed czasem.
Usyk wygrywa przed czasem!
W pierwszej rundzie z obu stron były ciosy proste. Nie było większego ryzyka. Dubois szukał ciosów na korpus.
Bez zaskoczenia Ukrainiec był bardzo szybki i wyprzedzał akcje rywala. Już w drugiej odsłonie jedno z uderzeń Usyka spowodowało, że ugięły się nogi Brytyjczyka, lecz nie zamierzał ryzykować i spokojnie prowadził pojedynek.
Już na początku czwartej odsłony Dubois agresywnie zaczął, ale zaraz z kontry zainkasował prosty. Daniel w tej odsłonie więcej ryzykował i parę razy doszedł do głosu z mocnym uderzeniem.
W piątej rundzie mieliśmy przerwę ze względu na uderzenie poniżej pasa – komentatorzy zastanawiali się nad tym czy na pewno był to nieprzepisowy cios. W końcówce Usyk podkręcił tempo i wstrząsnął rywalem.
W szóstej rundzie rozpędzony Usyk nacierał na rywala, ale ten nie zamierzał się poddać i ciągle odpowiadał. Oleksandr przy okazji ponownie dał do zrozumienia, że był cios poniżej pasa.
Dubois trafiał coraz częściej i mocniej ciosy na dół, które Usyk odczuwał. Na twarzy Ukraińca zaczął pojawiać się grymas bólu, a przy okazji unikał, aby przyjmować kolejne takie uderzenia. Końcówka była Oleksandra, który mocno napierał. Dubois wytrwał jednak ciężkie chwile.
W ósmej rundzie Daniel dochodził do głosu. Ukrainiec miał kolejny raz kapitalną końcówkę. Napór i w końcu przełamanie. Brytyjczyk po raz pierwszy był liczony. Zaraz zabrzmiał gong.
W dziewiątej odsłonie nastąpił koniec. Dubois odpowiadał i zaraz przyjął mocne uderzenie. Reprezentant Wielkiej Brytanii wstał, ale sędzia postanowił przerwać walkę.