Okniński wytypował pojedynek Denisa Załęckiego z Amadeuszem Ferrari
Hitowe starcie Amadeusza Ferrari z Denisem Załęckim coraz bliżej. Co o tej konfrontacji myśli Mirosław Okniński i kogo uważa za faworyta?
Clout MMA 5 już za parę tygodni. Prawdopodobnie najgłośniejszą walką na ten moment jest pojedynek Amadeusza Ferrari z Denisem Załęckim. Po ogłoszeniu tego zestawiania przez organizację CLOUT pojawiły się głosy, że ta karta walk jest lepsza od tej, którą ma FAME 21.
Nadmienię, że piąta edycja CLOUT odbędzie się 8-mego czerwca w Katowicach. Przypomnę, że na ten moment organizacji ogłosiła dopiero parę zestawień. Jednym z nich jest oczywiście to, o którym już zdążyłem wspomnieć. Kolejnym jest debiut piłkarza, Jakuba Rzeźniczaka, który zmierzy się z „Szalonym Reporterem” w formule MMA. Innym, które z kolei zapowiada się niezwykle interesująco, jest AJ challenge. Adam Josef stoczy dwie walki jednego wieczoru, a jego przeciwnicy, którymi będą Kacper Błoński oraz Zbigniew Bartman, będą się zmieniać co rundę.
Amadeusz Roślik stanie w szranki z Denisem Załęckim w formule MMA. Między nimi będzie około 18-stu kilogramów różnicy, które mogą w znaczym stopniu przyczynić się na korzyść Denisa. „Bad Boy” ostatnio przegrywał swoje pojedynki. Ma to oczywiście związek z jego kontuzją, która raz po raz przyczyniała się do formy Załęckiego, bądź bezpośrednio była przyczyną przerwania pojedynku.
Ferrari…przegra?
Amadeusz przegrał w zeszłą sobotę z „Salt Papim” w boksie. Zaznaczę, że w ciągu niecałego miesiąca stoczy dwie walki! Kontynuując, Roślik po owej potyczce oświadczył, że od teraz wchodzi na sportową drogę. Czy Denis będzie pierwszym, który się o tym przekona na własnej skórze?
Mirosław Okniński swego czasu był mentorem obu zawodników. Denisa co prawda przed dość krótki okres czasu, jednakże z Amadeuszem to już była kwestia lat. Jak się zapatruje na ich starcie?
Tak jak Denis walczył z „Wielkim Bu”. Denis nie miał szans z „Bu”, tak Ferrari nie ma szans z Denisem. To jest za duża różnica wagi, wzrostu i siły. (…) W takim przypadku trzeba mieć dużą lepszą technikę oraz dużo lepszą kondycję. Tutaj jeden i drugi to leniuchy. Obaj się nie przyłożą do przygotowań i wygra ten, kto jest większy i silniejszy.
„Łowca Skór” ocenił także ostatni występ Amadiego:
Poszedł całym ogniem, spuchł i to wszystko. Ani nie było taktyki, ani wytrenowania. Nic tam nie pokazał. Obiecywał, obiecywał i było jak zawsze – nie przygotował się.
Okniński wypowiedział się dość klarownie względem tego pojedynku. Pamiętajmy jednak, że to będzie walka w formule MMA, a Denis ma w mniej o wiele mniejsze doświadczenie niż Ferrari. Czy to właśnie doświadczenie oraz umiejętności parterowe będą kluczowe?