Ofiara z baru McGregora: „On jest brutalem”
Sprawa pobicia przez Conora McGregora jednego z klientów pewnego baru w Irlandii wciąż budzi wiele kontrowersji. Okazuje się, że komentarza do sprawy udzielił także sam poszkodowany, opisując sytuację ze swojej perspektywy.
Przypomnijmy, że niedawno pojawiła się informacja o tym, iż w kwietniu w jednym z barów McGregor dopuścił się napaści na starszego człowieka. Powodem takiego obrotu sytuacji było skrytykowanie przez ofiarę whiskey produkowanej przez byłego mistrza UFC w wadze lekkiej i piórkowej.
Temat przeszedł w środowisku sporych. Niektórzy zawodnicy pokusili się o swój komentarz do tematu. Przede wszystkim Irlandczyk może spodziewać się jednak kary za swój czyn. W najgorszym wypadku zawodnik zostanie skazany, przez co będzie musiał on zapłacić grzywnę. Do całej sprawy odniósł się sam sprawca, który przyznaje, że postąpił źle.
Cokolwiek stanie mi na drodze, zmierzę się z tym. Cokolwiek na niej jest, zasługuję na to i stawię temu czoła. Moje zachowanie było niedopuszczalne i złe, szczególnie w związku z pozycją, jaką mam – stwierdził McGregor.
Okazuje się jednak, że napaść skomentował również poszkodowany. Mężczyzna zrobił to na łamach The Irish Daily Star, pozostając anonimowy. Jedyną informację, jaką podał on na swój temat, to wiek, który wynosi 50 lat. Ofiara napaści opisała całą sytuację ze swojej perspektywy.
Siedziałem przy barze, cicho pijąc piwo ze swoim przyjacielem i nagle otrzymałem cios, gdyż odmówiłem jego drinka – powiedział mężczyzna.
Mogę przyjąć uderzenie. Ból towarzyszył mi przez tydzień. Nie zabiło mnie to. A tego człowieka nie lubię. Sądzę, że będzie miał on złą reputację. To trochę taki brutal, brutal z pieniędzmi – dodał poszkodowany.