Odzimkowski opowiedział jak pomylono go z Alvarezem: Powiedziałem Canelo z Radomia!
Wczoraj na Kanale Sportowym odbył się kolejny program Oktagon Live. W pewnym momencie Albert Odzimkowski (jeden z stałych gości programu, a może nawet drugi prowadzący) postanowił opowiedzieć o jednej śmiesznej historii. Okazało się, że Albert został pomylony z Canelo Alvarezem.
Odzimkowski swój ostatni pojedynek miał odnotować na gali KSW w Czechach, lecz ostatecznie wypadł z walki z Dominickiem Humburgerem. Powodem była chora, więc nie było możliwe, aby Albert pojawił się w klatce.
Albert wrócił na odpowiednie tory we wrześniu poprzedniego roku, gdy na gali CAVE szybko i efektownie odprawił Gila Carvalho z Brazylii. W ostatniej walce Odzimkowski z świetnej strony pokazał się w organizacji KSW. Polak w drugiej rundzie znokautował Jorge Bueno.
Tak to wyglądało:
Odzimkowski opowiedział pewną historię z gali UFC!
Albert Odzimkowski w pewny momencie postanowił opowiedzieć pewną historię związaną z jego obecnością na gali UFC. Jak się okazuje zawodnik KSW został pomylony z… Canelo Alvarezem, który jest legendą boksu i jednym z najlepszych pięściarzy w historii.
Chciałem do kogoś porównać, a akurat bardzo lubię Canelo Alvareza, ale śmiejecie się. Kiedyś byłem na gali UFC w Dallas i jak szedłem ze swoim rudym czerepkiem i jakieś dziewczyny ”O Canelo, Canelo”. A ja mówię ”Canelo z Radomia”. Podeszły bliżej i jednak zobaczyły, że nie Canelo i zawijka na pięcie.
Wspomniana wypowiedź poniżej: