Obóz Gustafssona: „Testy antydopingowe po walce zostały zrobione nieprawidłowo”
Obóz trzykrotnego pretendenat do zdobycia pasa UFC w kategorii półciężkiej, Alexandra Gustafssona twierdzi, że testy antydopingowe po walce z Jonem Jonesem zostały zrobione nieprawidłowo.
Obóz Szweda chce zdetronizować obecnego mistrza. Ich zdaniem niemożliwe jest, że przed walką wykryto w organizmie Jonesa turinabol, a po walce wynik testu był negatywny.
Problemy „Bonesa” rozpoczęły się po UFC 214 kiedy to wygrał z Danielem Cormierem. Jednak wynik testu antydopingowego były pozytywne. Walka została uznana jako nieodbyta, a Jon został zawieszony na piętnaście miesięcy.
„Jego wyniki były pozytywne w sierpniu i wrześniu. Antydopingowa Komisja Kalifornijska po walce nie wykryła żadnych ilości zakazanej substancji. To nie możliwe, że w kilka dni pozbył się jej. Dlaczego inni zawodnicy nie mają takich problemów? Mamy tylko przypuszczać, że Jon jest niewinną ofiarą, która ma najgorsze szczęście w historii MMA?”
Amerykanin powrócił na UFC 232 i zmierzył się z Gustafssonem. Przed wydarzeniem, Jones miał dużo kłopotów, podczas kontroli USADA (Amerykańska Organizacja Antydopingowa) znów zauważyła w próbce śladowe ilości turinabolu. Z tego powodu galę przeniesiono z Nevady do Kalifornii, ponieważ tam „Bones” otrzymał tymczasową licencję na stoczenie pojedynku. Jednakże stwierdzono, że obecność zakazanej substancji to pozostałości z poprzedniej wpadki.
Ostatecznie doszło do starcia, pomiędzy Amerykaninem, a Szwedem. Jon Jones wyszedł z tego starcia zwycięsko, wygrywając przez TKO w trzeciej rundzie.
Manager Gustafssona mówi, że „The Mauler” powróci silniejszy niż kiedykolwiek i w przyszłości zrewanżuje się Jonesowi.