MMA PLNajnowszeFAME MMA„Obie strony się zgodziły” – Co z walką Kwieciński kontra Ferrari?

„Obie strony się zgodziły” – Co z walką Kwieciński kontra Ferrari?

Od lat mówi się o tym, że ma dojść do skutku walka, w której zmierzą się Alan Kwieciński oraz Amadeusz „Ferrari”. Czy wreszcie się jej doczekamy?

Konflikt Alana z Amadeuszem jest z pewnością jednym z najbardziej dymogennych w całej historii polskich freak fightów. Spór tych dżentelmenów trwa już ponad 3 lata, a jego końca nie widać.

Panowie już się wstępnie umawiali na walkę przy okazji konferencji przed galą FAME 10. Od tamtej pory ten temat pojawia się raz po raz, jednakże jak dobrze wiemy, nic z tego nie wynikło, a szkoda. Bez wątpienia jest to jedna z konfrontacji, którą fani freak fightów chcieliby zobaczyć najbardziej.

Co z walką Kwieciński kontra Ferrari?

Alan Kwieciński był ostatnio gościem Tomasza Matysiaka. „Szalony” odbył z Alanikiem godzinną pogawędkę, której jednym z głównych wątków była jego potencjalna konfrontacja z Roślikiem. Czy dojdzie wreszcie do walki Kwieciński kontra Ferrari? Wypowiedź zawodnika „WCA Fight Team” poniżej:

Chciałbym na koniec roku tego farmazona wziąć – „Ferrariego” – rozje*ać go jak szmatę. (…) Jeśli ma na tyle jaja, ma na tyle odwagi, to powinien ku*wa dla ludzi tę walkę zrobić, bo ludzie chcą tę walkę zobaczyć. Dla ludzi powinien zrobić taką walkę na zakończenie roku, powinien im ją sprezentować jako prezent pod choinkę. (…) Jeśli chodzi o FAME: THE FREAK to też miałem propozycję, żeby się z nim bić. Powiedziałem swoją stawkę, to oni (FAME) coś tam kręcili nosem, że może jeszcze nie teraz. (…) Wszyscy czekają na tę walkę. Obie strony się zgodziły, to oni wolą marnować pieniądze na jakichś kapiszonów, niż to, co generowało aż takie wyświetlenia.

Wychodzi na to, że panowie doszli wreszcie do jakiegoś konsensusu. Mamy wreszcie do czynienia z sytuacją, w której Alan nie wspomina cały czas o tym, że „Ferrari” unika tej walki, także chyba rzeczywiście „maszyna ruszyła”.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis