MMA PLNajnowszeJoanna JędrzejczykO porażce Joanny Jędrzejczyk słów kilka… Czy MMA w Polsce cokolwiek znaczy?

O porażce Joanny Jędrzejczyk słów kilka… Czy MMA w Polsce cokolwiek znaczy?

Wczoraj rozstrzygnięto wyniki prestiżowego 82. Plebiscytu „Przeglądu Sportowego” na Najlepszego Sportowca Polski 2016 r. Niestety chyba każdy fan MMA w Polsce ma po nim kaca. Po dość mocnym 7. miejscu w zeszłym roku, tym razem nasza Joanna Jędrzejczyk nie załapała się nawet do czołowej 10. Co miało wpływ na tak słabe miejsce Polki? Powodów jest mnóstwo.

Foto: UFC.com

Pierwszym problemem jest mała popularność MMA w naszej Ojczyźnie. Niektórym osobom się wydaje, że skoro większość Polaków zna markę KSW to MMA w Polsce jest sportem rozpoznawalnym. Nic bardziej mylnego. Włodarze KSW i ich pracownicy stworzyli tak mocny brand w naszym kraju, że zawodnicy ich organizacji dla przeciętnego obywatela walczą w KSW i większość słynnych „januszy” nie wie jaką dyscyplinę sportową w ogóle trenują. Walczą w KSW i tyle, po co zgłębiać temat? Nie będę się na tym dłużej skupiał, ponieważ to często wałkowany temat, przydałby się o tym osobny artykuł.

Drugim problemem i to dla mnie najważniejszym, który łączy się z pierwszym jest brak MMA w dwóch czołowych stacjach telewizyjnych. TVP i TVN nie informują swoich widzów w programach sportowych o występach Polaków w żadnej organizacji MMA na świecie. Owszem, Joanna Jędrzejczyk pojawiała się w tej drugiej stacji, ale umówmy się… występ w Dzień Dobry TVN czy w „Szpitalu” nie wpłynie aż tak bardzo na jej popularność a szczególnie naszej dyscypliny. Teraz Joanna prawdopodobnie wystąpi w nowej edycji „Agenta”, ale wątpię żeby to miało dla MMA jakiekolwiek znaczenie. W TVP natomiast znajdują czas na poinformowanie o występie Polaków w biathlonie czy innym sporcie, który ma mniej takich fanów jak MMA.

Trzecim powodem słabego miejsca jest to, że 2016 był rokiem olimpijskim i EURO. Spójrzmy na pierwszą dziesiątkę plebiscytu, jedynie żużlowiec Bartosz Zmarzlik nie brał udziału w tych dwóch imprezach. Co więcej, ostatnią Martę Walczykiewicz musiałem „wygooglować”, ponieważ nie wiedziałem kim ona jest (to też oczywiście efekt mojej ignorancji). Anita Włodarczyk zdobyła zasłużone pierwsze miejsce, to co ona zrobiła w zeszłym roku przeszło najśmielsze oczekiwania.

Musimy również pamiętać, że ten plebiscyt to nie jest ranking na najlepszego polskiego sportowca tylko na najbardziej lubianego i popularnego. Jak inaczej ocenić wysokie siódme miejsce mojego ulubionego piłkarza, Jakuba Błaszczykowskiego? Kuba pauzował prawie pół roku z powodu kontuzji, następnie zagrał bardzo dobrze na EURO a od tej tamtej pory przyzwoicie zagrał w rundzie jesiennej w Bundeslidze. To wystarczyło, żeby zająć takie miejsce jak Asia w zeszłym roku.

Powodów braku Joanny w czołowej dziesiątce jest jeszcze więcej, ale to temat rzeka i można o tym napisać kilkunastostronicową publikację. Dopóki MMA nie będzie pełnoprawną dyscypliną sportową w Polsce oraz czołowe stacje telewizyjne nie przestaną ignorować istnienia naszego sportu, to nie liczmy na jego wzrost popularności. Nadal dla większości Polaków, Joanna Jędrzejczyk będzie jakąś „bokserką” walczącą w USA a olimpijczycy i piłkarze będą wygrywać z nią w przedbiegach w takich rankingach.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis