O jeden most za daleko. Zhang znowu pokona Joyce’a?
Nadszedł dzień prawdy! Czas na wielce wyczekiwany rewanż w wadze ciężkiej, który raz na zawsze odpowie nam na pytanie, kto jest lepszym pięściarzem. Joyce czy Zhang? W Londynie Chińczyk ponownie zmierzy się z Joe Joycem o tymczasowy tytuł mistrza federacji WBO w dywizji królewskiej. Zanosi się na ringową wojnę!
Zheili Zhang w kwietniu zszokował świat, rozbijając faworyzowanego Joe Joyce’a. Chińczyk, runda po rundzie, masakrował prawe oko „Juggernauta”. Celny lewy prosty wystarczył, żeby zabrać zero z rekordu Brytyjczyka. Sędzia musiał przerwać walkę w 6. rundzie, gdyż pojawiająca się opuchlizna nad wyżej wspominanym okiem – uniemożliwiła kontynuowanie starcia. Sensacja stała się faktem!
Wóz albo przewóz
Sprawa jest prosta. Joe Joyce musi i zmazać plamę, i efektownie rozprawić się z Zhangiem, żeby dalej liczyć się w wyścigu o mistrzostwo świata. Z kolei Chińczyk stoi przed najważniejszą walką w swojej karierze, czyli starciem o pełnosprawny pas, który dumnie dzierży Ołeksandr Usyk.
Brytyjczyk jest w dużo gorszym położeniu. Wieszczono mu wielką karierę, a teraz – dosyć niespodziewanie – stoi u jej schyłku. Do tej pory Joyce szedł jak burza, nokautując 14 z 15 swoich rywali, i nagle zderzył się ze ścianą w postaci Zheili Zhanga.
Chińczyk nic nie musi, on tylko może. Po przegranej z Filipem Hrgoviciem wysyłano go na sportową emeryturę. Zhang osiągnął zdecydowanie więcej niż miał osiągnąć, dlatego już jest małym zwycięzcą tej konfrontacji.
ZOBACZ TAKŻE: Cisza przed burzą. Mateusz Gamrot i Rafael Fiziev spotkali się na korytarzu przed sobotnią walką! [WIDEO]
Za kilka godzin okaże się, kto wygra tę wojnę nerwów. Całą relację z walki przeczytacie na naszej stronie.