NIEOFICJALNIE: Daniel Omielańczuk w KSW! Znamy też rywala na jego pierwszą walkę po powrocie
To na razie nieoficjalne wieści, ale wygląda na to, że Daniel Omielańczuk wyląduje w KSW! Były zawodnik UFC i ACA ma powrócić do klatki polskiego giganta na jednej z najbliższych gal.
Informacje o aktualnej sytuacji kontraktowej tego czołowego polskiego zawodnika wagi ciężkiej podał portal InTheCage.pl. Teraz pozostaje jedynie czekać na oficjalną informację w tej sprawie.
Daniel Omielańczuk w KSW!
Omielańczuk swoje ostatnie walki toczył w rosyjskiej organizacji ACA, gdzie dotarł nawet do statusu pretendenta do tytułu mistrzowskiego wagi ciężkiej. Starcie o złoto w tej organizacji przegrał jednak z Tonym Johnsonem Juniorem. Teraz Polak będzie odbudowywał swój rekord w największej polskiej organizacji MMA. Dla Omielańczuka będzie to powrót do KSW. Swoje ostatnie walki w tej organizacji toczył w 2009 roku na gali KSW 12, gdzie przegrywał z Davidem Olivą i Konstantinem Glukhovem. Daniel Omielańczuk to także były zawodnik UFC, gdzie stoczył dziewięć pojedynków.
Wg informacji portali InTheCage.pl rywalem Omielańczuka w powrocie do KSW będzie Ricardo Prasel – były bramkarz klubu piłkarskiego Chelsea FC, który ma za sobą debiut w klatce KSW. W marcu tego roku odwrócił on szalę zwycięstwa na swoją stronę w starciu z Michałem Kitą na KSW 68.
Termin i miejsce walki Omielańczuk vs Parsel ma zostać ogłoszone w najbliższych dniach.
Zobacz także:
Podczas gali KSW 70 dojdzie do zderzenia dwóch znakomitych specjalistów od sportów uderzanych, którzy stawiają pierwsze kroki w świecie MMA. W boju tym jeden z najlepszych polskich kickboxerów, Radosław Paczuski (3-0, 2 KO), zmierzy się z byłym mistrzem organizacji Glory i zawodnikiem Levels Fight League, Jasonem Wilnisem (2-0, 1 KO). Pojedynek, do którego dojdzie 28 maja w łódzkiej Atlas Arenie, odbędzie się w kategorii średniej.
Za nami druga gala nowego sezonu organizacji PFL, która odbyła się w Arlington w Teksasie. Rywalizację rozpoczęli zawodnicy kategorii ciężkiej i piórkowej. Nokauty oglądaliśmy jednak jedynie w pojedynkach dywizji królewskiej.