„Nie walczę dla pieniędzy” – Najman komentuje doniesienia o fuzji FAME z CLOUT
Ostatnio mamy do czynienia z doniesieniami, według których właśnie dochodzi do fuzji FAME MMA z CLOUT MMA. Skomentował to wszystko władca chłopów pańszczyźnianych – Marcin Najman!
O tym, że zapowiada się coś zaskakującego na rynku freak fight, wiemy już od jakiegoś czasu. Wszystko za sprawą wycieku pewnej rozmowy, w trakcie której prezes FAME proponował właścicielom CLOUT wykup tego podmiotu.
Ponadto, jutro miało dojść do gali CLOUT 6. Kilkanaście dni temu organizacja jednak zadecydowała o przesunięciu terminu wydarzenia. Było to wynikiem rzekomych, niecnych zagrywek ze strony konkurencji (FAME). Otóż parę dni od ogłoszenia gali CLOUT 6, FAME ogłosiło swoją galę na dzień przed galą CLOUT.
Od momentu oficjalnej informacji o zmianie terminu wydarzenia 5 października, zarząd CLOUT zamilkł. Zawodnicy, którzy planowo mieli wziąć udział w wydarzeniu, informowali o niedorzecznym zachowaniu organizacji. Okazuje się jednak, że nie zniknęli oni przypadkowo, bowiem nie będziemy mieli już po prostu do czynienia z istnieniem tej organizacji.
Marcin Najman komentuje informacje dotyczące fuzji FAME z CLOUT MMA!
Na temat ostatnich wydarzeń wypowiedział się „El Testosteron”. Mówiąc, napomknął o tym, że nie walczy dla pieniędzy, co z pewnością jest dość zaskakującą informacją. Wychodzi na to, że Tomek Olejnik jest wyzwaniem sportowym dla Marcina, a rezultat tego pojedynku jest cenniejszy od „dudków”, które zainkasuje za to Najman:
Ja mam nadzieję, że ta fuzja, bo dowiedzieliśmy się dzisiaj z oficjalnych źródeł, że doszło do pewnego rodzaju fuzji, będzie z korzyścią dla wszystkich. Będą za tym szły mniejsze pieniądze? Ja nie walczę dla pieniędzy. Z tej strony chcę serdecznie pozdrowić włodarzy CLOUT MMA, którzy byli dla mnie zawsze bardzo w porządku, trzymam za nich kciuki. Natomiast myślę, że dla dobra wszystkich skończyło to się dobrze i nie na tutaj, w mojej opinii, ludzi przegranych. Są tylko sami wygrani, jeśli chodzi o tę fuzję.
Niewątpliwie ta fuzja wywoła niemałe trzęsienie ziemi w branży freak fight. Organizacja FAME zmonopolizuje rynek, co z pewnością znacznie wpłynie przede wszystkim na gaże zawodników. W związku z brakiem poważnej konkurencji wynagrodzenia dla zawodników mogą być… nawet parokrotnie razy niższe. Wiemy, że rywalizacja FAME z High League czy CLOUT doprowadziła do tego, że freak fighterzy inkasowali za walki ogromne pieniądze, czasem wręcz niebotyczne. To się już skończyło!