„Nie odpuszczę Conorowi” Chandler nadal chce walki z McGregorem
Michael Chandler, po ogłoszeniu swojej nowej walki z nowym przeciwnikiem, odniósł się do walki z Conorem McGregorem. Zaznaczył, że ich rywalizacja wciąż pozostaje nierozstrzygnięta.
Kilka dni temu pojawiły się sensacyjne informacje o nowym przeciwniku Michaela Chandlera. Amerykanin przez ponad półtora roku oczekiwał na pojedynek z Conorem McGregorem, jednak ostatecznie w listopadzie na gali UFC 309 zmierzy się z Charlesem Oliveirą.
Chandler pojawił się na gali Noche UFC 306 w The Sphere, gdzie podczas spotkania z dziennikarzami opisał swoje odczucia wobec Conora McGregora. Przyznał, że nie czuje do niego złości za stracone miesiące swojej kariery.
„Nie, nie pozwolę innemu człowiekowi kontrolować swoich emocji i swojego życia. Przez ostatnie półtora roku panowała szalona huśtawka nastrojów. Widzicie, w jaki sposób on prowadzi swoje życie, co wypisuje na Twitterze, widzicie, jak machina medialna cały czas zajmuje się Conorem. A ja – ten gość po drugiej stronie – robię swoje po cichu, nie stawiam się ciągle w nagłówkach artykułów, nie dorzucam ciągle swoich trzech groszy w każdej sprawie.”
„Zupełnie nie jestem na niego wściekły. Życzę mu jak najlepiej. Zasłużył na to, aby być w takiej pozycji, w jakiej się znajduje. Zasłużył na to, aby robić to, co chce i tak podejmować decyzje.”
„Nie odpuszczę Conorowi McGregorowi. Droga Conora McGregora do powrotu wiedzie przez Nashville w stanie Tennessee, przez Michaela Chandlera. Musimy zakończyć rozdział The Ultimate Fighter 31. To musi się wydarzyć. Jesteśmy w tej samej kategorii wagowej.”
Michael Chandler stoczy rewanżowy pojedynek z Charlesem Oliveirą na gali UFC 309, która odbędzie się 16 listopada w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Chandler powróci do oktagonu po raz pierwszy od listopada 2022 roku.