Nie dojdzie do walki 2 na 2 na FAME! Filipek nie chce starcia z Tańculą i Szalonym
Wiele ostatnio się mówiło o potencjalnym starciu 2 na 2 na gali FAME. Mianowicie „Filipek” oraz „Takefun” mieliby stoczyć walkę z Tańculą oraz „Szalonym Reporterem”. Nie dojdzie jednak do tej konfrontacji, a to za sprawą Filipa!
Gdyby to zestawienie doszło do realizacji to mieliśmy już do czytania z trzecim takim pojedynkiem w historii organizacji FAME. Pierwszy z nich miał miejsce na FAME MMA 2, kiedy to bracia Tyburscy skrzyżowali rękawice z braćmi Kluk. Drugi z kolei odbył się nieco później, bowiem na gali FAME MMA 15. Wtedy to naprzeciw braci Neffati stanęli „Warjat Radek” oraz Patryk Woźniak.
W trzecim przypadku doszłoby do starcia Arkadiusza Tańculi oraz Tomasza Matysiaka z duetem „Dwa Bieguny” – Rafałem Górniakiem oraz „Filipkiem”. Stroną, która zdecydowanie bardziej dążyła do doprowadzenia do tej potyczki, niewątpliwie był duet „Szalony Tańcula”. Panowie raz po raz wspominali o tym pomyśle, a w szczególności właśnie „Aroy”. Jego starania nie spaliły na panewce, bowiem FAME było chętne do realizacji tego starcia.
ZOBACZ TAKŻE: Wielki Bu chce charytatywnej walki z Omielańczukiem. Celem lepsze jutro jego córki!
Nie dojdzie do kolejnej walki 2 na 2!
Jest to informacja, z którą nie krył się „Takefun”. Streamer w trakcie jednej ze swoich ostatnich transmisji oświadczył, że FAME odzywało się do niego w kwestii tego pojedynku, a on sam finalnie zaakceptował propozycję. Zaznaczył jednak, że „Filipek” nie jest zbyt skłonny do stoczenia tego pojedynku. Fragment wypowiedzi Górniaka poniżej:
Zadzwoniłem do Filipka z pytaniem, czy w ogóle dostał taką ofertę. Powiedział mi, że oferty jeszcze nie dostał, ale podzielił moje zdanie, że z tymi zje*ami rozmawiać mu się nie chce i jeśli nie dostanie większego wynagrodzenia, to on nie wychodzi, bo on miał teraz inne plany, miał się na czym innym skupić, stoczył dopiero co walkę w PRIME i nie uśmiecha mu się tak szybko wychodzić do kolejnej walki. (…) Filipek waży 75 kg i ja się nie dziwię, że mu nie jest na rękę bić się z gościem, który waży 100. Szkoda zdrowia. Mimo, że Szalony pewnie by ciosu nie zdążył wyprowadzić, to jednak jak 100 kg na ciebie poleci, to nie jest przyjemnie. Żeby sprawa była jasna, ja się zgodziłem, ale Filipek mówił, że za takie pieniądze na pewno nie wyjdzie i, że ogólnie on nie za bardzo chce wyjść. Po pierwsze jest nagonka na freak fighty i ma rację. Po drugie dużo plotek krąży wokół FAME i są to raczej negatywne plotki. Po trzecie ta dwójka ludzi są naprawdę przyje*ami, więc nie wiem, czy jest sens przy nich siedzieć – tak powiedział Filipek. (…) Szacun dla Filipka, bo moim zdaniem się zachował dobrze. Postąpił tak, żeby się czuć dobrze z samym sobą.
Filip Marcinek w dniu walki z „Szalonym” oraz Tańculą ważyłby około 75 kg. Rafała waga oscylowały w okolicach 85, podczas gdy Tańcula ważyłby ok. 90, a Matysiak w okolicy 100. Z pewnością stawiałoby to duet „Szalony Tańcula” na wygranej pozycji.
Catchweight? „Takefun” próbował do tego doprowadzić, jednakże druga strona była raczej nieugięta. Nie zgodzili się na 80 kg, odpowiadając właśnie, że waga Matysiaka oscyluje w okolicy 3 cyfr. W takim przypadku nie ma co się dziwić, że Marcinek nie jest zbyt skory do stoczenia takiego pojedynku. Już niejednokrotnie stawał naprzeciw cięższych rywali, jednakże jasno dawał do zrozumienia, że jest to dla niego uciążliwe.