Mirosław Okniński zabiera głos po KSW 75: Chcą pokazać, że byli zawodnicy UFC są słabi!
Mirosław Okniński był aktywny po piątkowej gali KSW 75 w Nowym Sączu. Uznany trener wypowiedział się po walce Daniela Omielańczuka oraz Damiana Stasiaka. Okniński uważa, że największa organizacja w naszym kraju chce pokazać – że byli zawodnicy UFC są słabi.
Warto przypomnieć, że Okniński ostatnio też mocno wypowiedział się o Omielańczuku. Mowa o mocnej spinie na linii Załęcki-Omielańczuk.
Omielańczuk w strachu. Omielańczuk dostanie to co mu się należy już niedługo. Daniela popularność zanika po 3 porażkach, traci fanów I poważanie, więc chce wypromować na znanym młodym gniewnym Denisie, który się rozkręca medialnie I wzbudza duże zainteresowanie. Poza tym Omielańczuk kłamie jak pies co do kontuzji Denisa.
Omielańczuk klepie dźwignie na nogę taki twardy, a klepie. Przypierdala się, że Denis nie miał kontuzji, a sam klepie taktarowa. A taki doświadczony mógł nie klepać. Krytykuje Denisa, a sam klepie taktarowa.
Okniński zabiera głos po gali w Nowym Sączu!
Mirosław Okniński w mediach społecznościowych postanowił zareagować po walce Daniela Omielańczuka i Damiana Stasiaka.
OMIELAŃCZUK WYGRAŁ TAK JAK CZESCY ZAWODNICY W CZECHACH.
Moze juz takich werdyktów jak w Czechach nie będzie Gdzie swój musi wygrać.
Kamil Minda robi Omielańczuka I Martinka. King Kong zabija ich jednym ciosem
Ja uważam, że KSW nie dba o prawdziwe wyniki I sędziowie mogą oszukiwać ale tak żeby to pasowało KSW. KSW CHCE POKAZAĆ ŻE BYLI ZAWODNICY UFC Omielańczuk I Stasiak sa slabi I tu o to jest gra.
Zobacz także:
Organizacja KSW w mediach społecznościowych opublikowała karty punktowe po pojedynku Daniela Omielańczuka (26-13) z Michalem Martinkiem (10-4). Były zawodnik UFC po trzech rundach wygrał kontrowersyjną niejednogłośną decyzją sędziów.
Wczoraj na kanale FAME MMA zobaczyliśmy program ”face to face”, a wystąpił w nim Amadeusz Roślik, który podczas najbliższej edycji zmierzy się z Mariuszem ”Hejterem” Słońskim. Gala FAME MMA 16 odbędzie się piątego listopada w Gliwicach. ”Ferrari” zapewnił, że kiedy będzie trenował zostanie najbrutalniejszym freakiem w historii.