Mirosław Okniński o Włodarczyku: Jakby trenował u mnie, spokojnie rozwaliłby większość bokserów!
Mirosław Okniński skomentował potencjalny występ Krzysztofa Włodarczyka w formule MMA.
„Diablo” miał zadebiutować we wszechstylowej walce wręcz 2 września na gali FAME MMA 19 w Krakowie. No właśnie… miał, ponieważ walka z Arkadiuszem Tańculą finalnie nie dojdzie do skutku.
Wszystko zostało już ogłoszone, promocja ruszyła na dobre, aż tu nagle, zupełnie znikąd – pojawił się Andrzej Wasilewski, który prawdopodobnie zablokował całe przedsięwzięcie.
Zobacz również
Mirosław Okniński o umiejętnościach „Diablo”
Starcie Włodarczyk vs. Tańcula się nie odbędzie, jednak Krzysztof odbył już kilka treningów MMA pod czujnym okiem trenera Mirka Oknińskiego. Założyciel Akademii Sportów Walki Wilanów zapytany przez Artura Przybysza o potencjał utytułowanego pięściarza w nowej dyscyplinie – odpowiedział następująco:
W MMA jakby trenował u mnie, spokojnie by rozwalił większość bokserów w MMA. Ma talent do Jiu-Jitsu, ma talent do zapasów, ma talent do boksu. Mógłby naprawdę strasznie namieszać. Mówimy o Głowackim i Szpilce. Mógłby naprawdę namieszać, ma do wszystkiego dryg. Problem jest z promotorem. Z tego się zrobiła afera.
Okniński postanowił również skomentować całe zamieszanie związane z Włodarczykiem.
Krzysiek nie dogadał się z promotorem Andrzejem Wasilewskim. Niepotrzebnie to zostało ogłoszone, trzeba było najpierw pozałatwiać wszystkie sprawy. Ja tam Krzyśka lubię, miejsce na sali zawsze ma. Ma duży potencjał.
ZOBACZ TAKŻE: Shamaev chwali Labrygę i odpowiada: Denis to nie freak! Kim jest Minda? Ja go nie znam
Podzielacie opinię trenera? Byłby z Krzyśka zawodnik MMA? Dajcie znać w komentarzach!
