Mike Winkeljohn o Donaldzie Cerrone: Nowotwór
Konflikt na lini Winkeljohn (główny trener strikerski w teamie Jackson Wink MMA) – Cerrone rozgorzał na dobre po odcinku podcastu Joe Rogana, w którym „Cowboy” zarzucił Mike’owi Winkeljohnowi brak lokalności.
Wielu fanów oraz ekspertów ze świata MMA liczyło na zakopanie topora wojennego przez obu panów po starciu Donalda Cerrone (34-11,1N/C) z Mike’m „Platinum” Perry (12-4). Na to się jednak nie zanosi, po tym jak trener Winkeljohn zamieścił kontrowersyjną wypowiedź na temat „Cowboya” na swoim profilu na Instagramie:
Wyświetl ten post na Instagramie.
„Gdzie był Cerrone przez ostatnie 10 lat jeśli chodzi o pomoc klubowi? Nigdzie. Nie przybył na nasze zajęcia, nie sięgnął nawet po pomoc Grega Jacksona w swoich dwóch ostatnich obozach przygotowawczych. Gdy przyjeżdżał, to brał sobie sparingpartnerów i zabierał ich do swojego rancza. Tam płacił za zabawę, darmowe badziewie. Ci goście czasami tam zostawali i trenowali, a później przegrywali. Hmmm.”
Mike Winkeljohn poszedł z oskarżeniami nawet dalej, porównując obecność Donalda Cerrone do nowotworu na ludzkim organizmie:
„Każdy właściciel klubu powiedziałby ci, że nowotwór trzeba usunąć. Już jest usunięty. Klub nie ma już żadnych scen. To szczęśliwe miejsce, a ja jestem szczęśliwym gościem. Skoro już to powiedziałem, żałuję tylko, że Mike Perry sprowadził „Cowboya” do parteru. Nieważne. Jeśli masz doświadczenie fighterskie i chciałbyś potrenować i pomóc sobie nawzajem z najlepszymi na świecie jak: Jon Jones, Holly Holm, Michelle Waterson, Devin Clark, Bevon Lewis, Carlos Condit, Siyar (Bahadurzada), John Dodson i wielu innych – jesteś bardziej niż mile widziany. Jeśli jesteś jednym z tych ludzi, co się huśtają na sam wiesz czym Donalda Cerrone, to jest to słabe i dziwaczne.”
Post ten trener zamieścił zaledwie dwie godziny po pojedynku Cerrone vs Perry. W tym starciu Perry, w którego narożniku znajdował się Mike Winkeljohn został poddany przez dźwignię na łokieć w pierwszej rundzie pojedynku. Zawodnik nie odklepał techniki na czas, przez co ręka uległa złamaniu.