MMA PLNajnowszeBoksMike Tyson: Bokserzy zawsze będą zarabiać więcej od zawodników MMA

Mike Tyson: Bokserzy zawsze będą zarabiać więcej od zawodników MMA

Były niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej w boksie Mike Tyson jest wielkim fanem mieszanych sztuk walki, ale nie spodziewa się, by kiedykolwiek zawodnicy MMA zarabiali większe pieniądze od pięściarzy.

Mike Tyson: Bokserzy zawsze będą zarabiać więcej od zawodników MMA
Foto: LAS VEGAS, NV - MAY 24: (L-R) UFC President Dana White and former boxing champion Mike Tyson stand on stage during the UFC 160 weigh-in at the MGM Grand Garden Arena on May 24, 2013 in Las Vegas, Nevada. (Photo by Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images)

Wciąż bowiem wielu bokserów z czołówki zarabia nieporównywalnie więcej od najlepszych na świecie zawodników walczących w MMA. Jedynym wyjątkiem, który wykracza poza tę regułę jest Conor McGregor, który może liczyć na siedmiocyfrowe wynagrodzenia za swoje występy.

Jednakże Irlandczyk najlepszą zapłatę zgarnął w walce… bokserskiej, kiedy to zdecydował się wejść do ringu z Floydem Mayweatherem Juniorem w sierpniu 2017 roku, a ich starcie było drugim najczęściej kupowanym w systemie PPV wydarzeniem w historii. Wówczas dostęp do tego pojedynku wykupiło ponad 40 milionów użytkowników.

Poza McGregorem, większość zawodników MMA może jedynie pomarzyć o siedmiocyfrowych wypłatach. Dobrym przykładem jest bijący rekordy walk i skończeń w oktagonie Donald Cerrone, który za ostatnią walkę z Irlandczykiem, którą przegrał przez szybki nokaut zainkasował bagatela 200 tys. dolarów.

Zdaniem Mike’a Tysona ta tendencja nie będzie się zmieniała i były pięściarz ubolewa nad tym faktem:

„MMA zawsze będzie miało więcej widzów niż boks, ale bokserzy będą zawsze zarabiali większe pieniądze.

To dziwne, nie rozumiem tego, dlaczego pięściarze zarabiają więcej. To nie ma sensu. Z mojej perspektywy zawodnicy MMA nie zarabiają wystarczająco dobrze. Ich walki są ekscytujące i seksowne, ale nie dostają za nie odpowiedniej kasy.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis