Michael Johnson chce rewanżu z Natem Diazem
Zawodnik wagi lekkiej organizacji UFC, Michael Johnson (17-10) w minioną sobotę dopisał do swojego konta cenne zwycięstwo. Johnson walczył z faworyzowanym Dustinem Poirierem (20-5) i wygrał przez TKO już w 1 rundzie.
Amerykanin był po sporą presją, bowiem przegrał swoje dwa ostatnie pojedynki, w tym w grudniu zeszłego roku przez decyzję z Natem Diazem (19-11), na gali UFC on Fox 17.
Teraz Johnson chce udowodnić swoją wartość oraz to, że może być najlepszy w tej dywizji, nawet jeśli będzie to oznaczało kolejną walkę z Diazem.
„To mnie naprawdę wkurzało. Czułem się jak gówno, on mnie pokonał, a potem walczył o wielkie pieniądze i całą sławę. Ale Nate jest weteranem tego sportu, zasłużył na to wszystko. Dobrze widzieć go jako człowieka sukcesu. Teraz jednak chcę rewanżu. Chcę moje pieniądze i chcę walk z większą kasą. Jestem tu, żeby pokazać światu, że to nie żart, że jestem w tej kategorii.”