„Miałem ogromne oczekiwania” – Gamrot tłumaczy porażkę w Perth
Od walki „Gamera” z Hookerem minął już ponad miesiąc. Co tak naprawdę zawiodło w tym starciu? Gamrot tłumaczy, co nie zagrało.
Pojedynek Gamrota z Hookerem odbył się 18 sierpnia w australijskim Perth. Była to jedna z ważniejszych walk gali UFC 305, którą wieńczyło starcie mistrzowskie Dricusa Du Plessisa z Israelem Adesanyą.
Co ciekawe, Polak był największym faworytem ze wszystkich zawodników tej gali. Jako 5. zawodnik rankingu dywizji lekkiej mierzył się z 11. Danem Hookerem, który pokazał się z naprawdę dobrej strony. Zdaniem Polaków oraz sporej części świata MMA nie powinien on wygrać tej walki na kartach punktowych, jednakże co by nie mówić, to była to wyrównana batalia. Z resztą nie bez powodu uzyskała ona status walki wieczoru.
Gamrot tłumaczy porażkę na UFC 305!
Walka Mateusza z Danem była naprawdę bliska. W pierwszej rundzie przeważał Mati, oprócz ostatnich kilkudziesięciu sekund, gdy Hooker naruszył Gamrota. W drugiej z kolei mieliśmy do czynienia z pewną wygraną podopiecznego Mike’a Browna. Ostatnia odsłona musiała pójść natomiast na konto Nowozelandczyka.
Zdecydowanie najważniejszym elementem w tej układance była 1. runda. Niestety dwóch z trzech sędziów widziało ją na korzyść „Hangmana” w związku z czym zwyciężył on poprzez niejednogłośną decyzję. Co zaś się tyczy Gamrota to widać było progres stójkowy, jednakże za to kondycyjnie nie wyglądał tak dobrze, jak zawsze, co też przełożyło się na gorszą grę zapaśniczą.
Dziś na kanale „InTheCage” ukazała się rozmowa z Matim w dniu gali KSW 98. Były podwójny mistrz KSW odniósł się tam w głównej mierze właśnie do swojej walki z Hookerem:
No ewidentnie zabrakło kondycji, zabrakło wytrzymałości. Jakie są tego powody? Nie wiem, może błąd gdzieś w aspekcie przygotowania motorycznego. (…) Były chwilę słabości potem, bo oczekiwania miałem ogromne.
Kondycja Gamrota jest jednym z aspektów, który od jakiegoś czasu wygląda ciut gorzej niż kiedyś. Tak jak stójka wygląda naprawdę coraz lepiej, to czy w starciu z Hookerem czy w pojedynku z „RDA” na UFC 299 kondycja nie wyglądała, jak ta, do której nas przyzwyczaił. Być może wynika to z tego, że w przeciwieństwie do KSW Mati toczy w UFC głównie pojedynki trzyrundowe. Z pewnością wpływa to na intensywność treningów opartych u budowanie kondycji.