Menadżer Izu Ugonoha: Może się tak zdarzyć, że za 2-3 lata Izu będzie mistrzem KSW! 

Izu Ugonoh (1-1) zamierza jeszcze zaskoczyć! Były pięściarz będzie chciał wrócić na odpowiednie tory po ostatniej dość zaskakującej przegranej. Menadżer Izu uważa, że za parę lat jego zawodnik ma duże szanse, aby zostać mistrzem w organizacji KSW.

35-latek debiut w mieszanych sztukach walki odnotował pod koniec sierpnia 2020 roku, gdy na KSW 54 pokonał bardziej doświadczonego Quentina Domingsa. Walka zakończyła się już w pierwszej rundzie – niedoszły przeciwnik Mariusza Pudzianowskiego doznał kontuzji nogi.

Ostatni start Ugonoha miał miejsce na KSW 60. Początek był naprawdę świetny w wykonaniu byłego pięściarza. Pełna dominacja, ale Marek Samociuk pokazał charakter i wytrzymał szturm rywala. W drugiej rundzie Ugonoh był dosłownie wykończony… Samociuk wyczuł szansę i szybko zakończył pojedynek przed czasem.

Stoczyłem w MMA dwie walki. Jedną walkę wygrałem, a drugą walkę wygrywałem i przegrałem. To była bardzo bolesna przegrana dla mnie. Tam wyszło kilka różnych rzeczy, natomiast główną i najważniejszą rzeczą jest to, co ja dalej z tym zrobię. Tylko to się liczy. Miałem chwilę przerwy. Cieszę się, że wróciłem do treningu i ostatecznie najważniejsze jest to, co ja dalej z tym zrobię i jakie wnioski wyciągnąłem z tej przegranej. Lepiej się wraca do treningu po wygranej, gorzej po przegranej, ale suma summarum, jeśli to jest to, co ty chcesz robić, to i tak tam wrócisz i będziesz to robił. Do tego to się sprowadza. Najważniejsza jest droga – mówił po walce Ugonoh.

Ostaszewski: To jest to materiał na czołowego zawodnika wagi ciężkiej w Polsce! 

Menadżer Artur Ostaszewski już za 2-3 lata jest w stanie sobie wyobrazić jak Izu Ugonoh (1-1) zostaje mistrzem KSW w wadze ciężkiej – o czym wspomniał w rozmowie z sport.pl. Ostaszewski uważa, że były pięściarz jest świetnym materiałem na czołowego zawodnika wagi ciężkie w Polsce.

Poza problemem, który wyszedł w ostatniej walce, to jest to materiał na czołowego zawodnika wagi ciężkiej w Polsce. Może ktoś uzna mnie za szaleńca, ale stwierdzę z dużym prawdopodobieństwem, że może się tak zdarzyć, że za 2-3 lata Izu będzie mistrzem KSW.

Izu również zabrał głos w sprawie ostatniej przegranej z Markiem Samociukiem.

Po pierwszej rundzie w narożniku bardzo świadomie próbowałem wyregulować oddech, ale nie byłem w stanie tego zrobić. Normalnie oddychać mogłem dopiero godzinę po walce. Jak nie jesteś w stanie oddychać, to już nie jest kwestia ani charakteru, ani umiejętności, ani niczego. Słyszałem opinie, że nie mam psychiki i kondycji i tak dalej. W tamtym momencie miałem ogromny problem z organizmem. Dzięki tej sytuacji poszedłem do lekarza i dowiedziałem się więcej o sobie