McGregor vs. Nurmagomedov II? Widmo rewanżu widmem dramatu!
„Przegraliśmy mecz, ale wygraliśmy bitwę. Wojna trwa nadal”… Co? Jaką bitwę? Jedną rundę przy ostatecznej dominacji Khabiba? Conor McGregor sugeruje rewanż z Khabibem Nurmagomedovem, mimo że walka była jednostronna. A jak McGregor czegoś chce, dostaje to… Potencjalny rewanż będzie cichym dramatem dla świata MMA.
Kasa, kasa, kasa a sens sportowych rewanżów
Kiedy rewanż ma sens? Kiedy może wnieść coś nowego do świata sportów walki i kiedy jest on sprawiedliwy – poprzedni pojedynek był wyrównany. Jak to było w przypadku ostatniej walki? Chyba nie muszę się rozpisywać. Zapasy i parter to bezwzględna dominacja Khabiba. Conor McGregor miał kilka mocnych uderzeń, jednak Nurmagomedov wcale nie pozostawał dłużny – trafiał, klinczował i w końcu przenosił walkę do swojej płaszczyzny. Gdy Irlandczyk przyjmował „srogie bomby” w drugiej rundzie, już myślałem, że wygrana Khabiba będzie znacznie szybsza. W czym McGregor mógłby zagrozić? W stójce? Niedawno poznaliśmy odpowiedź. Nie bójmy się przyznać. McGregor był w tej walce bezradny, a jego braki zostały brutalnie obnażone. Na horyzoncie już od dawna jest Tony Ferguson i to on byłby godnym…
Co ja piszę!? Taka jest powszechnie uznana, idealna zasada. A prawda jest taka, że rewanż będzie wtedy, gdy się opłaci. Czyli może do niego dojść zawsze! Notowania McGregora znacząco spadły, jednak cały czas jest duża grupa kibiców, którzy z chęcią zapłacą i obejrzą jego kolejny pojedynek. Tony Ferguson to świetny zawodnik i godny rywal dla Khabiba. W moim odczuciu lepszy niż Conor McGregor. Co z tego, jeżeli większość potencjalnych widzów zapyta: „„Who da fuck is Tony Ferguson”?
Conor McGregor i magia rewanżów
To Khabib Nurmagomedov jest mistrzem wagi lekkiej. Mistrzem, z którym mało kto chce walczyć. Obserwuję tę tendencję już od dawna. A McGregor? Cytując klasyka: „Aaaaaaaaa…. To co innego!”. Już zgłasza się Jose Aldo, swoje dorzuca Nate Diaz. Conor jest magiczny? Po prostu jego występy przyniosą im dużo kasy, a jak wiadomo, lata lecą. Ta magia rewanżów to po prostu gruby plik banknotów do zgarnięcia. Czy Khabib Nurmagomedov będzie chciał zmierzyć się z Conorem? Jeżeli UFC będzie go próbowało okraść z ciężko zarobionych pieniędzy, da mu motywację do ponownego zdominowania McGregora. Z jednej strony Khabib nie raz pokazał, że liczy się dla niego coś więcej niż pieniądze, choć z drugiej strony nie zdziwię się, jeżeli przyjmie propozycję takiego pojedynku. Khabib walczący z Tonym Fergusonem może zgarnąć niższą wypłatę niż Nate Diaz czy Jose Aldo w upragnionym rewanżu z Conorem…
McGregor, bój się Boga!
Mam cichą nadzieję, że gadka McGregora to raczej chęć wyjścia z twarzą po przegranej walce i Conor nie będzie blokował możliwości pretendentom takim jak Tony Ferguson. Polecam obejrzeć jego wielki bój z Anthonym Pettisem. Ten wojownik zdecydowanie zasługuje na szansę zdobycia pasa. McGregor rozpromował MMA. Pokazał, że da się zarobić krocie i w pewnym stopniu umożliwił to swoim przeciwnikom. Niestety, wielu zawodników zostało skrzywdzonych. Wskakiwanie do walki o mistrzostwo innej kategorii. Przetrzymywanie pasa. Pojedynki z Natem Diazem bez mistrzostwa w stawce… A inni czekali i nadal będą czekać! No ale takie życie zawodnika…
Dramat trwa! Czy będzie kolejna odsłona?
Może i MMA dzięki McGregorowi jest popularniejsze. Może i hajs coraz częściej zaczyna się zgadzać (ale raczej dla McGregora i jego rywali). Do pewnego momentu było to fajne, ale gdzie to wszystko zmierza? MMA jak Wrestling? Liczy się trashtalk, nie umiejętności? Zestawienia nie są sprawiedliwe, świetni zawodnicy odsuwani są na bok. Conor McGregor powiedział Khabibowi podczas walki „It’s only bussines!”. Może warto o to samo zapytać kibiców UFC. Czy to TYLKO biznes?