MMA PLNajnowszeConor McGregorMcGregor chce walki o pas wagi lekkiej. „Chcę mojego tytułu”

McGregor chce walki o pas wagi lekkiej. „Chcę mojego tytułu”

Ostatnio za sprawą różnych wydarzeń coraz szerzej w mediach przewija się znów nazwisko Conora McGregora. Jednym z powodów takiego zachowania jest wyrażanie chęci powrotu przez Irlandczyka do klatki UFC. Były mistrz wagi lekkiej przyznał, że chciałby dostać szansę odzyskania tytułu we wspomnianej kategorii wagowej.

Menadżer Justina Gaethje atakuje Conora McGregora: McKlepaczu...

McGregor nie daje o sobie zapomnieć. Niedawno znów pokazał się on publiczności ze złej strony, dokonując napaści w jednym z barów, gdzie zaatakował starszego mężczyznę. Ponadto jednak zawodnik z Irlandii znów coraz śmielej zaczął mówić o ewentualnym powrocie do oktagonu. Po zwycięstwie Nate’a Diaza nad Anthonym Pettisem 31-latek zasugerował trylogię z Diazem, lecz ten nie jest zainteresowany takim pojedynkiem.

Teraz z kolei „Notorius” zdecydował się obrać nowy cel. Mianowicie wyraził on chęć powrotu na tron wagi lekkiej, oczekując rewanżu z Khabibem Nurmagomedowem.

W mojej powrotnej walce chce z powrotem swój pas. Chcę odkupienia. Znając zaangażowanie, jakie ostatnio miałem w przygotowaniach oraz wiedząc, jak się zaprezentowałem, można stwierdzić, że przygotowania były złe – powiedział McGregor.

Kiedy szedłem do walki, moja stopa wyglądała jak balon. Mam z tego materiał. Złamałem nogę na trzy tygodnie przed walką. To dlatego miałem złe przygotowania. Dlatego nie pracowałem w stu procentach. Ponadto byłem za bardzo skupiony na siłowni, a za mało poza nią. Sesje treningowe były zbyt poważne, przez co po ich zakończeniu umykały mi z głowy. Jeśli chcesz iść do dżungli, nie możesz tak robić. Nie możesz być w tym na pół, szczególnie w takiej grze, jak ta, dlatego zapłaciłem sporą cenę – dodał zawodnik.

Jeden z najbardziej medialnych pracowników UFC skomentował też pierwszą walkę z „Dagestańskim Orłem”. Przypomnijmy, że Nurmagomedov pokonał Irlandczyka w czwartek rundzie pojedynku za pomocą duszenia zza pleców. Wcześniej podczas walki Khabib był również w stanie trafić McGregora na tyle mocno, że ten upadł na deski.

W pierwszej rundzie uciekał. Nie wyprowadzał ciosów. Rzucił się w nogi, zanim zadał cios. Khabib zszedł w nogi, gdyż zbyt nonszalancko chodziłem za nim w klatce, gdy on po niej biegał. Chwilowe rozkojarzenie sprawiło, że znalazł się on w dominującej pozycji – ocenił 31-latek.

Po tym, jak dostał on swój szczęśliwy cios, który zresztą był piękny, wstałem i po chwili znów otrzymałem uderzenie. Z tego można wyciągnąć jednak wiele pozytywnych wniosków, dzięki którym wrócę głodny zemsty.

Conor zapowiada jednak, że Khabib nie jest jedyną opcją, dzięki której powróci on do klatki. Głównym celem byłego mistrza dwóch kategorii wagowych UFC jest zawalczyć jeszcze w tym roku.

Jeżeli otrzymam rewanż z Khabibem, biorę to. Jeżeli nie, wezmę cokolwiek, co się pojawi. A pojawia się dużo osób.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis