Max Holloway o obronie pasa wagi piórkowej: Nie mogę się doczekać walki z Brianem Ortegą
Max Holloway (19-3) w minioną sobotę chciał powtórzyć wyczyn Conora McGregora (21-3) i powalczyć o zdobycie drugiego mistrzowskiego pasa. Obecny mistrz wagi piórkowej podczas UFC 223 miał bowiem w ostatniej chwili zastąpić kontuzjowanego Tony’ego Fergusona (23-3), ale Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork nie dopuściła go do walki z powodu problemów ze zdrowiem wskutek zbyt ostrego cięcia wagi.
Ostatecznie mistrzem wagi lekkiej został Khabib Nurmagomedov (26-0), który zmierzył się z Alem Iaquintą (13-4-1) i wypunktował go na dystansie pięciu rund. „Błogosławiony” postanowił zatem skupić się na obronie swojego pasa, jego rywalem będzie prawdopodobnie Brian Ortega (14-0, 1 N/C):
„Widziałem Ortegę na UFC 223, coś gadał, że to on by chciał tamtej walki, bla bla, to i tamto. Nie wiem, pewne rzeczy nie dzieją się bez powodu. Ale teraz mogę z nim walczyć. Jeśli to jest następny gość, niech będzie następny.
Nie mogę się doczekać, żeby to zrobić. Słyszałem, że zapowiedzieli właśnie sierpniową kartę w Los Angeles [UFC 227]. Byłoby zabawnie, zmierzyć się z kolejnym królem danego podwórka i po raz kolejny go zdetronizować.”
Holloway nie wyklucza jednak w przyszłości ponownej próby walki w wyższej kategorii wagowej:
„Chciałbym walczyć w wadze lekkiej, ale ta dywizja jest przeklęta. Próbowałem ją pobłogosławić w sobotę, ale nie poszło zbyt dobrze. Ale zobaczymy, zobaczymy jak to się potoczy. Mam 26 lat, pod koniec roku będę miał 27, dlatego zobaczymy co się stanie.”
Wspomniana przez Maxa Hollowaya gala UFC 227 odbędzie się 4 sierpnia w Los Angeles, rodzinnym mieście Briana Ortegi. UFC nie ogłosiło jednak oficjalnej daty tego starcia. Wiadomo natomiast, że podczas tego wieczoru dojdzie do rewanżu pomiędzy TJ Dillashawem (15-3) a Codym Garbrandtem (11-1).