Mateusz Murański ostro po walce z Kwiecińskim: Przyplątał się z dupy! [WIDEO]
Dużą niespodziankę w trzeciej walce wczoraj gali FAME MMA 14 sprawił Mateusz Murański. „Muran” pokonał Alana Kwiecińskiego niejednogłośną decyzją sędziowską, czym zaskoczył znaczną część fanów w Tauron Arenie w Krakowie.
Wczorajsze wydarzenie FAME MMA 14 z pewnością na długo pozostanie w naszej pamięci. Mnóstwo emocji towarzyszyło starciu Alana Kwiecińskiego z Mateuszem Murańskim. Trzeci pojedynek wczorajszej gali zakończył się decyzją sędziowską na korzyść młodszego „Murana”. Było to spore zaskoczenie, ponieważ przed samą walką Murański był jednym z największych underdogów na karcie walk.
„Widocznie jest zawodowcem, ale nie jest sportowcem”
Tuż po walce wywiadu dla naszej redakcji udzielił zwycięzca walki, Mateusz Murański. Zapytany przez Dominika Woźniaka o swoje pierwsze odczucia po pojedynku.
Można powiedzieć – pół żartem, pół serio – że teraz jestem nowym mistrzem Europy w k1. Bo on gdzieś tam był mistrzem Europy w k1. Ale nie tak jak Marcin Najman: „Wojskowa Komisja Uzależnień” tylko prawdziwie. Tam pewnie pot mu się leje z dupy od jakichś 15 lat, więc tak, pokonałem zawodowca. Jeszcze go zdominowałem w jego płaszczyźnie.
Murański odpowiedział również na pytanie o swoje relacje z Alanem. Czy jest szansa na zakończenie tego konfliktu?
Kompletnie mnie to nie dziwi, bo z tego co słyszałem to zgonił na to, że dzisiaj się źle czuł. (…) Co ja mogę powiedzieć? No ja gdybym przegrał… Możecie sobie myśleć co chcecie. Możecie mnie kochać, możecie mnie nienawidzić. Ale ja zawsze jestem szczery. Mówię to, co myślę. I myślę to, co mówię. Jak ja bym przegrał tę walkę to ja bym powiedział: Stary, nie szanuję Cię. Jesteś dla mnie kondonem. Ręki Ci nigdy nie podam. Ale szacun za walkę. Wygrałeś ją i tyle. No i to cechuje mężczyznę od chłopca. Widocznie jest zawodowcem, ale nie jest sportowcem. Nie tkwi w nim sportowe zachowanie.
Cały wywiad dostępny poniżej:
Zobacz także:
Przed jak i po walce jest ogromny szacunek. Jan Błachowicz (29-9) wystąpił w walce wieczoru gali w Las Vegas. Polak wrócił na odpowiednie tory w trzeciej rundzie pokonując Aleksandra Rakicia (14-3). W tym momencie wiemy – co powiedział Błachowicz swojemu przeciwnikowi po walce.
Wiemy już jak sędziowie punktowali pierwszą i drugą rundę pojedynku Jana Błachowicza (29-9) z Aleksandarem Rakiciem (14-3). Była to walka wieczoru sobotniej eventu największej organizacji na świecie.
To nie mogło się skończyć inaczej. Podczas wczorajszej gali Fame MMA 14 Norman Parke udzielił Piotrowi Szelidze lekcji sztuk walki.