MMA PLNajnowszeFreak FightMartin Lewandowski o freakach: Może to było fajne raz, dwa, dziesiąty, ale 50 oglądać klaunów?

Martin Lewandowski o freakach: Może to było fajne raz, dwa, dziesiąty, ale 50 oglądać klaunów?

Martin Lewandowski został dziś zapytany czy w Polsce mieszane sztuki walki potrzebują trash talk’u. Jeden z właścicieli KSW przy okazji wypowiedział się o tak zwanych ”dymach”, które występują na konferencjach i galach freakowych organizacji. Lewandowski zapewnia, że słyszał o tym z powieści, bo sam nie ogląda i nie śledzi tego środowiska.

Lewandowski

Najbliższą gala KSW 86 odbędzie się już w sobotę we Wrocławiu. W walce wieczoru dojdzie do kolejnej świetnie zapowiadającej się walki pomiędzy Jakubem Wikłaczem i Sebastianem Przybyszem. Czy to będzie definitywny koniec historii ich walk? Pewne jest jedno – możemy spodziewać się dużych emocji w klatce.

Przed własną publicznością wysoko w karcie wystąpi Michał Michalski, który stoczy drugą walkę po dłuższej przerwie. Michalski skrzyżuje rękawice z reprezentantem Czech – Dominikiem Humburgerem.

Lewandowski komentuje!

Martin Lewandowski na kanale FanSportu.pl został zapytany czy w polskim MMA brakuje trash talk’u. W pewnym momencie jeden z właścicieli KSW wypowiedział się o ”dymach” w freak fightach.

Jeśli odniesiemy już się do tych freaków no to ja mam akurat ten komfort i to szczęście, że nie oglądam tylko właściwie powtarzam zasłyszane rzeczy. No to jak ludzie idą to potem wychodzą zażenowani, że widać że to jest tak napompowane, żeby kogoś rzucić krzesłem, pchnąć, nazwać tak śmak, obrazić nie tylko jego, a całą rodzinę. Może to było fajne raz, dwa, dziesiąty, ale 50 oglądać klaunów? W tym samym wykonaniu? Ludzie wchodzą mówią ”okej, nara”, przyszli na kogoś walkę i wychodzą. Wydaje mi się, że to poszło w taką stronę komiczną, bo taki trash-talk można za przykład podać UFC, to ja go kupuje. Widzę, że Ci goście po prostu nie potrzebują specjalnie wrzucać śmieci na drugiego kolegę i pchać go podczas ważenia, ale to w jaki sposób odpowiadają i lekceważą – to jest dla mnie naturalne. To jest też kwestia odbioru, języka. Ogólnie Polacy jesteśmy innym narodem, mamy inną historię  – jesteśmy trochę mocno dojechani przez historię mówiąc w skrócie.                

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis